 |
jeśli zapytasz co u mnie, odpowiem, że wszystko w porządku. nie moja wina, że nie umiesz odczytać ironii z oczu.
|
|
 |
"Czasami, kiedy ktoś już skończył rozbierać czyjś dom, zostawia jakieś dwa lub trzy patyczki, których nie warto zabierać i jest raczej zadowolony, że ktoś je sobie weźmie, jeśli wiesz, o co mi chodzi..."
|
|
 |
" A ty jak się masz? – spytał Puchatek. / Nie bardzo się mam – odpowiedział Kłapouchy. – Już nie pamiętam czasów, żebym jakoś się miał"
|
|
 |
"Ludzie przychodzą, odchodzą. Wiemy o tym, ale za każdym razem, gdy się to zdarza jesteśmy zaskoczeni. To jedyna rzecz w naszej egzystencji, której możemy być pewni, ale często łamie nam serce"
|
|
 |
Nie czekam na śmierć bo umieram tu co dzień
|
|
 |
ona jest zaś intelektualistką, która próbuje chronić się przed bólem myślenia za pomocą dziecinnego głosu i ostentacyjnej głupoty.
|
|
 |
nie jestem na tyle śmiała, żeby powiedzieć ci "cześć", ale żeby cię pokochać, owszem znalazłam odwagę. nie jest mi z tym wcale dobrze. wiem, że nigdy nie złapiesz mnie za rękę, z myślą o nas jako "zakochana para". wiem, że możemy usiąść przy szklance lemoniady, jako para fajnych, dobrych kumpli, tyle że mnie to nie satysfakcjonuje. nie dam rady.
|
|
 |
uczę się ciebie jak w szkole prymuska. jak Alicja zabiorę na drugą stronę lustra. pokażę rzeczy, których nigdy nie pokaże ci kablówka - słowo. prawdziwe życie, od którego pieką dłonie i policzki. pokażę więcej niż przypuszczać możesz, wszystkie swoje myśli.
|
|
 |
podziwiałam go i byłam strasznie o niego zazdrosna. chciałam go mieć tylko dla siebie. nie dopuszczałam, aby inna kobieta poznała go bliżej i aby dowiedziała się, jaki naprawdę jest. czułam, że każda, która go pozna, także zechce mieć go tylko dla siebie.
|
|
 |
powiedziałam sobie, że jeśli dziś spadnie deszcz to znaczy, że nigdy mnie nie pokochasz. doszłam do wniosku, że życie naprawdę lubi się mną bawić, gdy zaczął padać śnieg.
|
|
 |
co noc siadam z lampką wina przed lustrem i rozmawiam do dziewczyny, która siedzi naprzeciwko mnie. tak, tylko jej w dzisiejszych czasach mogę się zwierzyć.
|
|
 |
bądź moim sidem, ja będę twoją nensi, założę różową sukienkę i pobawimy się w dirty dancing.
|
|
|
|