 |
Każda zmiana zaczyna się od środka; Każda zmiana zaczyna się od nas. Wszystko wraca, ale zmienia swój rozmiar. Tak jak wylana łza, która zamieni się w wodospad!
|
|
 |
chyba chcę... lecz wybacz.. wiesz, trochę się boję
|
|
 |
Boję się oddać mu w całości. Miłość przekracza wszystkie progi mojej dojrzałości. Serce w najwyższym stanie gotowości, przyspiesza swój rytm po to, by walczyć przed utratą jego bliskości. Mam dosyć życia w niepewności. Im dłużej odkładamy ważne sprawy, czuję na plecach Twój oddech złości.To jest pościg za szczęściem, które za każdą spokojną chwilę nam każe płacić bólem.
|
|
 |
To trudne, to złudne... proszę, nie teraz. Zrób jeden krok, podejmij decyzję i przestań w końcu kurwa wybierać.
|
|
 |
Głaszcze mnie jej anioł, ale chętnie bym ją kopnął,bo daje mi bezsenność i zabiera mi roztropność.
|
|
 |
Nie moja brożka, czy już przybiłeś do brzegu, czy sztorm zatrzymał gdzieś Ciebie i Twoich kolegów, ale pamiętaj, że na morzu sprawa jest prosta: dowodzisz, albo spierdalaj szorować pokład.
|
|
 |
honey, you're my golden star
|
|
 |
Zabierz ją gdzieś, gdzie wam nic nie trzeba. Pokaż, że nie musi umierać, żeby iść do nieba.
|
|
 |
WSZYSTKIEGO NAJLEPSIEJSZEGO PANOWIE ♥.
|
|
 |
Stoczyłam się. Mocno stąpam nogami po samym dnie czując jak jego rozpacz wbija mi się w stopy. Każdy kamień, szkło, zardzewiały metal, ostry kawałek drewna raniący moje kolana po upadku przypominają mi dlaczego tu jestem. Zdarte łokcie, płynące czerwone po nadgarstkach potoki i czarne smugi na policzkach. Przepite oczy, w których popękały krwinki. Boję się... Panujący tu chłód i ciemność powodują, że zatracam się w tym wszystkim coraz bardziej nie mogąc znaleźć odwrotu. Serce bije nierównym rytmem powodując mocne kłucie. Zgubił mnie kolejny łyk... kolejna noc z zapitą mordą. Zniszczyłam wszystko co było ważne. Chciałam zapomnieć, uciec.. chciałam przestać być jedną, wielką niewiadomą. Stałam się nikim a pierdolona duma nie pozwala mi sobie pomóc. Wyniszczam się kawałek po kawałku czując jak stopniowo brakuje we mnie życia. Upadnę jeszcze niżej bo nie mam ochoty na litościwe spojrzenia i współczucie miotające wszystkimi na cztery strony świata. Zapomną.. zostanę tu. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
[ 1. ] Czy jesteś w stanie zdefiniować strach? Wiesz ile może być go w jednym oddechu? Ile uczuć mieści się w jednej, swobodnie płynącej, czarnej łzie? Nie potrafisz uspokoić drżącego ciała i zawładnąć nad myślami. Podstawowe czynności nabrały miary wspinaczki na najwyższe szczyty górskie a Twój wygląd nie ma teraz najmniejszego znaczenia. Liczy się wiara.. tylko ona jest teraz Twoją najlepszą przyjaciółką. Nie opuści Cię, nie pozwoli się poddać bo wie, że pomimo strachu - wierzysz. Nie dopuszczasz do siebie złych myśli, rozmawiasz z Bogiem siedząc na zimnych płytkach balkonu. Nie prosisz go o nic a jedynie wspominasz i mocny nacisk kładziesz na jego zasługi. Na to jakim cudownym jest przyjacielem. Udało się. Czujesz ogromną ulgę. Dziękujesz za rozmowę.. za to, że nie zabrał Ci największej motywacji i szczęścia jakie spotkałeś do tej pory na swojej drodze. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|