 |
"jak jaram w centrum,całe miasto trzeba wietrzyć"
|
|
 |
" Czy jest coś lepszego od smaku jointa? ?Jasne że tak, smak następnego jointa. ''
|
|
 |
Wiesz, kiedy ból jest tak wielki, że nie możesz oddychać. Serce spowalnia swój rytm, źrenice się zwężają, a Ty czujesz fizyczne cierpienie, chociaż przecież nawet nikt Cię nie dotyka. Kiedy masz kolejną z rzędu bezsenną noc, kiedy rano już wiesz, że ten dzień nie będzie różnił się niczym od poprzednich. Masz świadomość, że oto upadłaś już tak nisko, że nikt nie jest w stanie po Ciebie sięgnąć i Cię podnieść. Nawet nie płaczesz, oduczyłaś się już dawno temu, przecież to i tak niczego nie zmienia, prawda? Uśmiech nie ma nic wspólnego ze szczęściem, a jedynie kolejnym teatrzykiem, gdy unosisz te kąciki ust, chociaż tak ciążą ku dołowi. Wiesz, kiedy będzie już tak kurewsko źle, kiedy przestaniesz widzieć nadzieję na lepsze jutro, kiedy Twoje życie zamieni się w równą pochyłą ku upadkowi... Ciesz się. Ciesz się, bo kiedy zupełnie skurwisz się z bólem, to znak, że teraz wszystko zacznie się układać, bo oto nie zaznasz już niczego gorszego od tego co właśnie przeszłaś./esperer
|
|
 |
Na pewno są jeszcze normalni faceci. Mój były zagarnął tyle skurwysyństwa dla siebie, że musiało dla kogoś braknąć./esperer
|
|
 |
Uśmiechnij się za mnie, gdy będą mnie grzebać
bo byłem tym kim chciałem być, nie kimś kim było trzeba!
|
|
 |
Kiedy noc płaczę deszczem, a krople jej słonych łez rozmywają się po szybie kreuje z nich obraz naszych ściśniętych dłoni. Palce splątane węzłem miłości. Nerwy, paliczki stają się wspólne, łączą się. Dokładnie rysuję je połączone bo nawet milimetr osobno może rozpruć całość, a wtedy wszystko runie tak po prostu. Z kolejnych kropelek dorysowuje nasze postacie blisko siebie by nie mogła powstać między Nami przepaść, by nie wciągnęła Nas i roztrzaskała na dno. Na sam koniec uzmysłowię sobie, że to tylko deszcz i znajdę go również na swoich policzkach. Znowu jestem jak sklepienie niebieskie późną porą; mroczny, cichy, daleko od wszystkich, zapłakany, pusty, sam.
|
|
 |
Pogubiłam się w tych wszystkich uczuciach i choć nadal się uśmiecham to w środku krzyczę, krzyczę o pomoc i bezlitosnym wzrokiem patrzę na ludzi, żeby wyciągnęli do mnie rękę. Potrzebuję ratunku.
|
|
 |
" Ja zamykam się na weekend w domu,
nie odbieram od nikogo telefonu
jeżeliby chcieli coś ode mnie,
powiem im po weekendzie, że siedziałem w domu
bo musiałem napisać komuś, to co nawinę do mikrofonu,
o tym, że przejebię cały hajs, bawię się cały czas,
pierdolę cały świat, nawet jak nienawidzi mnie,
bo jestem sobą, jestem sobą, uwierz mi na słowo,
że nie obchodzi mnie, to co myślisz o mnie,
zaufaj mi, pierdolę to, zaufaj mi, pierdolę to,
i przejebie ten cały hajs,bawię się cały czas,
pierdolę cały świat, nawet jak nienawidzi mnie."
|
|
 |
" Nie znała smaku wódki, seksu ani papierosa
Śniła o księciu, co dzień marzyła z rana
Chciała poczuć jak to jest, bo nigdy nie zakochana
Ciągle czekała, na swego księcia czekała
A przewrotny los podesłał jej nie lada pana "
|
|
 |
Wolałabym gdyby tego nie było, żeby obeszło się bez tych wszystkich obietnic i słów. Nie pamiętać chwil w których czułam się naprawdę szczęśliwa i myślałam, że mam wszystko czego od zawsze pragnęłam. Zastanawia mnie tylko dlaczego w momentach kiedy mogłam odejść bo miałam do tego pełne prawo - ja tego nie zrobiłam, przecież od samego początku nie było o co walczyć. To była marna gra bez opcji wygranej, pozwalała tylko na chwilę poczuć się szczęśliwym.
|
|
 |
mówią,miłość jest ślepa a ich życie to suka,
nie jeden z nich kocha tą kurwę przejdę po nich butach,
nie puszczaj pary,chociaż przed oczami dramat,
jesteś silny? na tyle na ile pozwalam,
nieśmiertelny rap ,nigdy nie zginę,
jestem z pokolenia które piło jodynę.
|
|
|
|