 |
lubię, gdy w klubie pochodzą do mnie faceci, próbują zagadać, uśmiechają się, a ja z wyższością odpowiadam, że mam najcudowniejszego chłopaka na świecie. potem wstaję i poruszam się zgrabnie, na niebotycznie wysokich szpilkach do baru, wracam i wyśmiewam gościa z koleżankami. od roku, żaden facet oprócz Ciebie nie ma u mnie szans, Wredoto.
|
|
 |
kochasz mnie mimo mojego brzuszka, chorobliwej zazdrości, tego, że ciągle marudzę, jestem uparta jak osioł i lubię imprezować. nie narzekasz gdy za dużo palę, jak podskakuję jak chodzę i śpiewam w centrum miasta. uwielbiasz mój temperament. kochasz pozytyw, uśmiech, którym obdarzam Cię każdego dnia.
|
|
 |
powiedz, że Cię jara. gadałaś z Nim raz w życiu na fejsie, ale podniecaj się. potem porozmawiaj i nagadaj, że jest skurwiony. bądź siksą, masz rację.
|
|
 |
wyszedłeś. krzyczałeś, że nigdy nie wrócisz. uderzyłeś mnie w twarz, równocześnie łamiąc moje serce na najmniejsze kawałki. przemoc w domu, przemoc w związku - to było jak morderstwo. na nic zdały się Twoje przeprosiny. chęć śmierci była większa. tabletki, szybki odlot w towarzystwie Piha. obudził mnie znajomy głos - 'Kochanie, błagam żyj' - szeptał. byłeś. nie uciekłeś.
|
|
 |
znasz te uczucie, kiedy patrzysz na najukochańszą osobę. całujesz ją, przytulasz, widzisz uśmiech, który codziennie daje Ci moc, do dalszej egzystencji w złym świecie. w brzuchu fruwają motylki, szczerzysz się nieustannie, wierzysz, iż jebany fuks nigdy się nie skończy, że zawsze będzie chciał być Twój, nie odepchnie Cię, nie opuści.
|
|
 |
Każdy nowy dzień powinien dawać siłę, a nie odbierać ją.
|
|
 |
Przebaczenie, to jeden z najpiękniejszych dowodów miłości.
|
|
 |
Jedyne czego żałuję w życiu, to tego, że nie jestem kimś innym.
|
|
 |
Wierz mi ludzi poznasz po czynach, a nie po słowach.
|
|
 |
Serwuję prawdę choć ta bywa bolesna.
|
|
 |
Nie opuszczam ludzi, jestem z nimi cały czas. Nawet gdy mi w twarz mówią najtrudniejszą z prawd.
|
|
 |
Pokażę ci świat - to będzie nasza chwila, fakt, jesteś dla mnie jak kokaina.
|
|
|
|