|
Możesz nie widzieć nic,gdy spoglądasz mi w oczy, ten syf pozbawił mnie jakichkolwiek emocji.
I stawiam kroki,choć czasem burzy się grunt. Moje stopy przeszły setki kilometrów trudnych dróg.
|
|
|
Dziś znowu sztucznie zmniejszam wielkość źrenic,
Bo nie chcę patrzeć na świat którego nie zdołam zmienić.
|
|
|
Ten świat uczy mnie być skurwysynem
Nic nie wzruszy mnie mnie dziś już
Zanim zginę chcę czuć, że żyję
W twarz pluć debilom, którzy są tu jak masz hajs i luz
|
|
|
nie zostało nic, dlatego nie ma już mnie i Ciebie
Nie ma co gadać, po co udawać, że jeszcze coś nas łączy
Stara zasada, miasto Warszawa. Zdjęcia do pieca, nie ma co czekać, sprzątnij ten pierdolnik
|
|
|
siemasz, siemasz, cześć, cześć.
zobacz jak szybko czas mija, wciąż upływa czas
|
|
|
I nie rozumiem słów, którymi mówią do mnie inni.
Ich pragnień, ich gestów, ich wyrazów ich twarzy
Ich prawdy, ich szczęścia i chyba nawet ich marzeń.
|
|
|
Daj mi przeżyć w miejscu pełnym rozczarowań i szczęścia. Daj mi przeżyć, bo mam sentyment do tego miejsca
|
|
|
|
Nie staraj się ratować czegoś, co Cię niszczy.
|
|
|
|
Brawo. Wygrałeś talon. Na kurwe i balon.
|
|
|
depilacja gustu
i farbowanie wrażeń
lifting oczekiwań
sterylizacja marzeń
— Luxtorpeda "Niezalogowany"
|
|
|
chcę być gnojem bez komóry, internetu, jutuba i facebooka.
dzwonić domofonem i pytać czy wyjdzie Krzysiek!
|
|
|
|