 |
|
najbardziej w tej całej sytuacji było mi żal moich paznokci, które najbardziej ucierpiały kiedy z myślą o Tobie, przeciągałam nimi po ścianie. moich rajstop, które rozdarłam sobie podczas wspinania się po barierce Twojego balkonu, tylko po to, aby się do Ciebie dostać w środku nocy. było mi żal, moich uroczych filiżanek, które rozbiliśmy kiedy pijąc razem czekoladę na Twoim tarasie, zacząłeś mnie całować i znaleźliśmy się na ziemi, strącając je ze stolika.
|
|
 |
|
będziesz moim puchatkiem. będziemy razem turlać się na łące, a ja co jakiś czas będę Cię łapać za puchatą łapkę, żeby sprawdzić czy nadal jesteś.
|
|
 |
|
jest najważniejszy na świecie? a gdybyś miała oddać dom w którym mieszkasz, rodziców, rodzeństwo, oraz resztę rodziny, wiernego psa, komputer, komórkę, zrezygnować z zakupów, ze swoich zainteresować i ambicji, zrobiłabyś to? skoro jest najważniejszy, potrafiłabyś się wyrzec tego wszystkiego, tylko po to, aby Go mieć? nie sądzę.
|
|
 |
|
Faktycznie - miłość jest jak narkotyk. Zakochujesz się, bierzesz ten nowy idealny świat obiema rękami. Chcesz więcej i więcej. Dopiero po czasie przychodzi delikatne otrzeźwienie - on Cię nie kocha. Nic tego nie zmieni. Musisz z tym skończyć, bo to tylko cierpienie i przeraźliwy ból. I tu właśnie jest problem - jak zrezygnować z czegoś co przynosiło radość, szczęście i było niemalże żywcem wyjęte z marzeń? Jak zrezygnować z Pana Idealnego z pozytywną myślą, "że na pewno znajdzie się inny"?
|
|
 |
|
ogólnie rzecz biorąc jestem nieszkodliwa dla środowiska. a moja wredność to już prywatna sprawa. / veriolla
|
|
 |
|
Imitacja radości, nigdy nie wyjdzie naturalnie.
|
|
 |
|
słowa potrafią bardzo mocno zranić. zawsze uważaj na to, co mówisz drugiej osobie.
|
|
 |
|
najbardziej boję się właśnie tego, że nic się nie zmieni.
|
|
 |
|
bezsenne noce i alkoholowe przegięcia.
|
|
 |
|
cuda - nawet najbardziej niewytłumaczalne i niewiarygodne - istnieją i zdarzają się, kpiąc z naturalnego porządku rzeczy.
|
|
 |
|
wiesz , od kilku dni świat mnie po prostu przytłacza . Dowiaduje sie rzeczy , przez które najchętniej zabiłabym pół świata . Problemy mam praktycznie wszędzie . O czym tylko nie pomyśle jest źle . Wręcz FATALNIE . Wiesz co ja wtedy robie ? Zamykam oczy i uśmiecham się . Przypominam sobie , że życie właśnie z tego się składa . Potem idę i naprawiam świat.
|
|
 |
|
I nawet moje dłonie pachną tęsknotą.
|
|
|
|