 |
wódka na stole, w kieszeni otwarta paczka fajek. kiszone ogórki, bo podobno są dobre do czystej. rozmazany tusz i tysiące myśli na sekundę.
|
|
 |
czasem chciałabym wrócić do pewnych momentów. nie, nie po to, żeby coś zmienić. po to, żeby przeżyć to jeszcze raz.
|
|
 |
zawsze mamy wybór.. a ja zawsze wybiore ciebie.
|
|
 |
możesz patrzeć jak płaczę, albo położyć się obok mnie i popłakać ze mną..
|
|
 |
a ona marzyła o chłopcu, który pójdzie z nią na huśtawkę, rozhuśta ją wysoko i nie pozwoli spaść.
|
|
 |
a ona marzyła o chłopcu, który pójdzie z nią na huśtawkę, rozhuśta ją wysoko i nie pozwoli spaść.
|
|
 |
kogoś ewidentnie mi brakuje i znowu, kurwa, muszę okłamać samą siebie, że nie chodzi tu o Ciebie.
|
|
 |
kogoś ewidentnie mi brakuje i znowu, kurwa, muszę okłamać samą siebie, że nie chodzi tu o Ciebie.
|
|
 |
jak masz własny intelekt, myśl sam, to nie boli. pierdol propagande, nie daj sie paranoi.
|
|
 |
troche wina, aby zapomniec.
kilka papierosów, aby zrozumiec.
paczka chusteczek, aby wypłakac.
|
|
 |
wciągam różową kokainę i w ogóle lubię to, co zakazane, niepoprawne i perwersyjne.
|
|
 |
mogłabym być słodka i nie rzucać się wcale, a gdybym była ciastem wylizałbyś talerz.
|
|
|
|