głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika malenkaa164

 Ludzie często w nocy mają zupełnie inne emocje niż rano. Nie mówiąc o postanowieniach.

kolllorooowo dodano: 8 sierpnia 2012

"Ludzie często w nocy mają zupełnie inne emocje niż rano. Nie mówiąc o postanowieniach."

 I wszyscy powtarzają: 'Takie jest życie'  i nikt nie pamięta  że życie jest takie  jakie sami zbudujemy.

kolllorooowo dodano: 8 sierpnia 2012

"I wszyscy powtarzają: 'Takie jest życie', i nikt nie pamięta, że życie jest takie, jakie sami zbudujemy."

 Gdy nie ma innego wyjścia  w końcu zaczynasz dawać radę.

kolllorooowo dodano: 8 sierpnia 2012

"Gdy nie ma innego wyjścia, w końcu zaczynasz dawać radę."

 Nie zaczynaj w siebie wątpić. Niska samoocena to niszcząca siła  która pożera Cię od środka.

kolllorooowo dodano: 8 sierpnia 2012

"Nie zaczynaj w siebie wątpić. Niska samoocena to niszcząca siła, która pożera Cię od środka."

''Są cztery rzeczy  których nie można cofnąć. Kamień  który został rzucony  słowo  które zostało wypowiedziane  okazja  której się nie wykorzystało i czas  który przeminął... ''

kolllorooowo dodano: 8 sierpnia 2012

''Są cztery rzeczy, których nie można cofnąć. Kamień, który został rzucony, słowo, które zostało wypowiedziane, okazja, której się nie wykorzystało i czas, który przeminął... ''

 Baw się dobrze. to są właśnie te stare dobre czasy  za którymi zatęsknisz w przyszłości.

kolllorooowo dodano: 8 sierpnia 2012

"Baw się dobrze. to są właśnie te stare dobre czasy, za którymi zatęsknisz w przyszłości."

'Zasłużyłaś sobie  żeby zacząć nowy rozdział w życiu. Więc jeśli ktoś tutaj ma z tym problem  nie musi być częścią tej przygody.'

kolllorooowo dodano: 8 sierpnia 2012

'Zasłużyłaś sobie, żeby zacząć nowy rozdział w życiu. Więc jeśli ktoś tutaj ma z tym problem, nie musi być częścią tej przygody.'

 Nasza „historia” nie była jeszcze skończona.  Ucieczka nigdy nie jest końcem  a zawsze tylko odwleczeniem.  Wiesz o tym bardzo dobrze.

kolllorooowo dodano: 8 sierpnia 2012

"Nasza „historia” nie była jeszcze skończona. Ucieczka nigdy nie jest końcem, a zawsze tylko odwleczeniem. Wiesz o tym bardzo dobrze."

 Nie martwić się na zapas. Cieszyć się tym  co się ma. Po trzecie   nauczyłam się ufać sobie  bo jestem swoim największym przyjacielem. Powtarzaj jak mantrę  że lubisz siebie i naprawdę znajdź w sobie dobre myśli. Pamiętam  że spojrzałam kiedyś w lustro i zobaczyłam SIEBIE. Nie kogoś  kim chciałabym być  nie kogoś  kogo widzą we mnie ludzie  tylko siebie. Uśmiechnęłam się  bo z lustra patrzyła na mnie mała dziewczynka. Przestraszona  trochę zagubiona  ale z jakąś dziką nadzieją w oczach. Wtedy przeszyła mnie nieprawdopodobna myśl: to ja jestem odpowiedzialna za wszystko  co dzieje się w moim życiu. To ja muszę zadbać o siebie. Ja muszę zatroszczyć się o to  żebym była szczęśliwa.

kolllorooowo dodano: 8 sierpnia 2012

"Nie martwić się na zapas. Cieszyć się tym, co się ma. Po trzecie - nauczyłam się ufać sobie, bo jestem swoim największym przyjacielem. Powtarzaj jak mantrę, że lubisz siebie i naprawdę znajdź w sobie dobre myśli. Pamiętam, że spojrzałam kiedyś w lustro i zobaczyłam SIEBIE. Nie kogoś, kim chciałabym być, nie kogoś, kogo widzą we mnie ludzie, tylko siebie. Uśmiechnęłam się, bo z lustra patrzyła na mnie mała dziewczynka. Przestraszona, trochę zagubiona, ale z jakąś dziką nadzieją w oczach. Wtedy przeszyła mnie nieprawdopodobna myśl: to ja jestem odpowiedzialna za wszystko, co dzieje się w moim życiu. To ja muszę zadbać o siebie. Ja muszę zatroszczyć się o to, żebym była szczęśliwa."

tylko on potrafił patrzeć na nią w sposób nieuchwytny  który przeszywał ją na wskroś. był projektantem jej snów i wynalazcą uśmiechu. fanatykiem jej kruchości. a kiedy jego serce przestało bić  własne również była zmuszona zatrzymać. przecież nie mogła pozostać niewielbiona. jej serce nie było w stanie bić bez narzucenia rytmu przez swojego partnera  zamieszkującego w jego klatce piersiowej.

abstracion dodano: 8 sierpnia 2012

tylko on potrafił patrzeć na nią w sposób nieuchwytny, który przeszywał ją na wskroś. był projektantem jej snów i wynalazcą uśmiechu. fanatykiem jej kruchości. a kiedy jego serce przestało bić, własne również była zmuszona zatrzymać. przecież nie mogła pozostać niewielbiona. jej serce nie było w stanie bić bez narzucenia rytmu przez swojego partnera, zamieszkującego w jego klatce piersiowej.

gdybym mogła zaczęłabym zabierać ze sobą koc. ale przecież nie raz  w środku zimy wtulałam się i bez niego w Twoje nagie ciało. teraz też podołam. wystarczy odsunięcie paru zniczy  zrobienie trochę miejsca. po paru chwilach moje ciało przyzwyczaja się do zimnego marmuru. wtulam się w niego i wcale nie jest tak ciężko. może jestem zahartowana. a może po prostu staram się być dzielną  wedle mojej obietnicy którą Ci złożyłam. tej ostatniej.

abstracion dodano: 8 sierpnia 2012

gdybym mogła zaczęłabym zabierać ze sobą koc. ale przecież nie raz, w środku zimy wtulałam się i bez niego w Twoje nagie ciało. teraz też podołam. wystarczy odsunięcie paru zniczy, zrobienie trochę miejsca. po paru chwilach moje ciało przyzwyczaja się do zimnego marmuru. wtulam się w niego i wcale nie jest tak ciężko. może jestem zahartowana. a może po prostu staram się być dzielną, wedle mojej obietnicy którą Ci złożyłam. tej ostatniej.

zrozpaczona  końcem rękawa ocierała krew z jego twarzy  trzymając go na drżących kolanach.   już jadą  zaraz będą  patrz na mnie.   krzyczała chwiejącym głosem.   kocham Cię.   wyszpetał  zdaję się ostatkiem sił.   cicho  nic nie mów  oszczędzaj siły.   szeptała  przykładając usta do jego zakrwawionego do cna czoła. zabrany już do karetki  ona skrupulatnie trzymała go za rękę  przełykając łzy  próbując się uśmiechać  żeby nie okazywać mu swojej niemocy  która pożerała każdy z calów jej wnętrza.   musi Pan wstrzymać oddech na parenaście sekund  prosimy się nie odzywać.   powiedział rozdrażniony ratownik. nabrał powietrza i zaczął oddychać szybko  chociaż niezwykle płytko  sprzeciwiając się rozkazowi.   co Pan u diabła?! to samobójstwo!   kocham Cię  kocham Cię  kocham Cię.   zaczął krzyczeć wniebogłosy  nabierając co raz głębszych oddechów.   proszę natychmiast przestać!   zawsze będę.   powiedział  nieusilnie rozluźniając dłoń  którą zaciskał koniuszki jej palców.   straciliśmy go.

abstracion dodano: 8 sierpnia 2012

zrozpaczona, końcem rękawa ocierała krew z jego twarzy, trzymając go na drżących kolanach. - już jadą, zaraz będą, patrz na mnie. - krzyczała chwiejącym głosem. - kocham Cię. - wyszpetał, zdaję się ostatkiem sił. - cicho, nic nie mów, oszczędzaj siły. - szeptała, przykładając usta do jego zakrwawionego do cna czoła. zabrany już do karetki, ona skrupulatnie trzymała go za rękę, przełykając łzy, próbując się uśmiechać, żeby nie okazywać mu swojej niemocy, która pożerała każdy z calów jej wnętrza. - musi Pan wstrzymać oddech na parenaście sekund, prosimy się nie odzywać. - powiedział rozdrażniony ratownik. nabrał powietrza i zaczął oddychać szybko, chociaż niezwykle płytko, sprzeciwiając się rozkazowi. - co Pan u diabła?! to samobójstwo! - kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię. - zaczął krzyczeć wniebogłosy, nabierając co raz głębszych oddechów. - proszę natychmiast przestać! - zawsze będę. - powiedział, nieusilnie rozluźniając dłoń, którą zaciskał koniuszki jej palców. - straciliśmy go.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć