 |
Mimo wszystkich błędów, nie cofnęłabym czasu. Wszyscy ludzie, których spotkałam są jakąś cząstką mnie. Gdybym zmieniła przeszłość, nie byłabym sobą.
|
|
 |
czasami nawet zwykła codzienność, może być odczuwana jak magia.
|
|
 |
czasami ludzie po prostu muszą wypłakać wszystkie łzy, by zrobić miejsce dla dużego uśmiechu, który inaczej się nie zmieści.
|
|
 |
najbardziej docenia się ludzi w chwilach, gdy zdajemy sobie sprawę, że możemy ich stracić na zawsze.
|
|
 |
wartości, którymi się obecnie kierujemy w życiu, budowaliśmy od dzieciństwa
|
|
 |
Czasem nie mówię nikomu jak naprawdę się czuje. Nie dlatego, że nie wiem. Nie dlatego, że boję się ich reakcji.
Nie dlatego, że im nie ufam, ale dlatego, że nie znajdę odpowiednich słów,
żeby mogli chodź w małym stopniu mnie zrozumieć.
|
|
 |
Nie ma to jak puszczające pędy kwiatów, na gałązkach liście i ta wiosenna mżawka. Jedynie co mi nie pasuje to śnieg o tej porze roku. Chociaż rok temu padało w maju. Ja wiem jedno, temu na górze pomyliło się coś. o.O
|
|
 |
on poznał mnie oddychając teraźniejszością, a ja oprócz niej, oddychałam jeszcze przeszłością i wspomnieniami - to była podstawowa różnica między nami. mimo tego, nic nas nie złamało.
|
|
 |
zapomnieć. niby takie krótkie, proste słowo. gdyby tak moja część mózgu potrafiła od tak, po prostu wymazać informację bez śladu. tak samo jak zapomina o drobiazgach: wysłaniu życzeń, oddaniu książki do biblioteki, kupieniu karty do telefonu podczas zakupów w markecie. ale z `większymi wydarzeniami` nie jest już jednak tak łatwo.. wyryły się w pamięci na zawsze. żyją w tkankach mózgu, pod skórą, we krwi. zwinięte w kłębek, drzemią w nieświadomości, do czasu, aż coś je zbudzi. ni.stąd.ni.zowąd wspomnienia ożywają, wypełniając głowę obrazami przeszłości.
|
|
 |
o centymetr za blisko, abyśmy się rozdzielili
|
|
 |
jesteś wprost proporcjonalny do mnie, i odwrotnie proporcjonalny do moich paranoi
|
|
 |
jestem nieprzyzwoicie szczęśliwa. wdychając Ciebie wydycham siebie. wbrew pozorom to bardzo przyjemne.
|
|
|
|