 |
Chciałabym jak księżniczka z bajki mieszkać za górami,za lasami i mieć święty spokój ;D.
|
|
 |
I choć wiem,że gdy Cię pocałuję,to nie zamienisz się w księcia,to jednak marzę o Twoim pocałunku ;*.
|
|
 |
Nie chciałam tej wyprowadzki. Miałam nadzieję,że podczas pakowania ubrań w kartony zginę jak Hanka xD.
|
|
 |
Na wakacjach pisałam pamiętnik. Gdy opisywałam te wszystkie trudne sprawy zastanawiałam się dlaczego właśnie ja xD
|
|
 |
-Myślisz o nim czasem? - Gdy idę spać,to zasypiam z myślą o nim.Jest moją pierwszą myślą każdego ranka.Cały dzień myślę co właśnie robi,a wieczorami wyobrażam sobie nas razem. Tak, czasami o nim myślę.
|
|
 |
Nawet nie wiesz jakie to wspaniałe uczucie zasypiać i budzić się w Twoich ramionach ;*
|
|
 |
Pijąc kolejnego drinka obiecałam sobie,ze ostatni raz dałam sie zranić.Delikatnie lecz łapczywie mój wzrok powędrował na chłopaka żłobiącego piwo siedzącego tuż przy drzwiach.Nasz wzrok się spotkał i uśmiechajac się upił kolejny łyk.Sięgnęłam po telefon-Za 15 minut Nowy rok!-krzyknęłam,po czym ze znajomymi zaczeliśmy się zbierać schodząc na dwór.Przez cały czas mój wzrok wodził po nieznanym mi dotąd kolesiu.Te spojrzenia działały także w druga stronę-nieśmiałe,a jednocześnie pożądajace.Po 20 minutach znalismy swoje imiona.Skałdaliśmy sobie życzenia,które były początkiem naszej znajomości.Było coraz goręcej.Szaleństwo Sylwestrowej Nocy popchnęła nas w stronę jak do tej pory mi zakazaną.Myślałam,że to przygoda,przelotna znajomość.Ale spodobał mi się zbyt mocno,zbyt bardzo bym mogła zapomnieć.Ale mnie zranił,kolejny mnie zranił mimo,że obiecalam sobie,że juz nigdy więcej..Ma inną od 4 lat.Mimo,że o tym wiedziałam brnęłam w to zapominając o zablokowaniu uczuć i zamknęciu serca.. || pozorna
|
|
 |
Bolało mnie to, ale nie chciałam Ci o tym mówić. Przecież to tylko ja.
|
|
 |
Zbyt wielki natłok myśli. Wszystko się kumuluje, tylko po to aby w końcu wybuchnąć. Nie do wiary, że potrafię mieć tak wiele sprzeczności w sobie, tak wiele przeciwnych do siebie myśli.
|
|
 |
Potrafiliśmy za sobą tęsknić, nie wiedząc o sobie wiele.
|
|
 |
Czasami wspominając dzieciństwo, mam cholerną ochotę przeżyć je jeszcze raz. Znowu chcę wyjść na podwórko o 9 rano i wrócić o 19:00. Chcę bawić się w chowanego czy berka. Chcę wspinać się po drzewach, nie martwiąc się, że będę miała siniaki. Chcę bawić się piasku i udawać, że gotuję. Chcę bawić się lalkami i ubierać duże szpilki mamy. Chcę biec ze złotówką do sklepu po chipsy i lizaka. Chcę być znowu dzieckiem. / remember
|
|
|
|