 |
Tworzymy jedność w odbicia lustrze, oboje marząc o wspólnym jutrze.
|
|
 |
Mogę zaakceptować porażkę, ale nie mogę zaakceptować braku próby.
|
|
 |
[CZ.5] Gdy pojawiłam się w umówionym miejscu on już czekał spacerując nerwowo w te i spowrotem i rozglądał się na boki.Gdy mnie zobaczy podszedł powolnym krokiem wręczając mi długą,czerwoną różę,taką samą,która nadal wisi zasłuszona nad moim łóżkiem od prawie 2ch lat.Z Jego twarzy zniknęła ta cała bezczelność,cynizm i podłość.Znów był tym samym chłpakiem w którym się zakochałam.Nie wiem jak długo staliśmy tam wpatrując się w sobie oczy,ale nagla poczułam jak bierze w swą dłoń moją i prowadzi nas w pewne miejsce.Poczułam to co kiedyś :radość,dziką namiętnośc,motyle w brzuchu i zawroty głowy.Znów się uśmiechałam.Znów czułam się ważna,wyjątkowa.-Dziękuję,że dałaś mi szansę-rzekł kilka tygodni później,gdy siedzieliśmy objęci w Jego pokoju.Nagle zrobiło mi sie gorąco i wszystko wróciło:ból,bezradnosć i strach,że niedługo to się skończy-Nie wracajmy do tego-powiedziałam i delikatnie pocałowałam Go w usta.Uwierzyłam,bo kochałam i w końcu poczułam czym jest prawdziwa miłosć. KONIEC || pozorna
|
|
 |
Mijam o mały włos zwątpienie więc nie pierdol, że mam opanować złość, bo nie jest mi wszystko jedno/ Małpa
|
|
 |
co rano każą nam wstać, umyć twarz przed lustrem potem, nakleić na nią uśmiech/ HIFI Banda
|
|
 |
Tak między nami, pomiędzy wyobraźnią i prawdy okruchami,
Gdzie dwa przypadkowe tworzą spójne obrazy
Wiele ślepych opinii, nędznych ślepców z oczami,
którzy dla pieniędzy gotowi być skurwysynami/diox
|
|
 |
Nawet nie wiemy jak bardzo możemy się mylić patrząc komuś w oczy.
|
|
 |
A kiedyś serce zaboli Cię równie mocno, jak bolało mnie.
|
|
 |
Wspomnienia należy zachować, a nie nimi żyć.
|
|
 |
Czasem samo oddychanie bywa wyczerpujące.
|
|
 |
potrzebuję Cię. potrzebuję budzić się przy Tobie rano i znów zasypiać. potrzebuję Cię gdy zapłakana, w ogromnym dresie i bluzie z kapturem będę wtulać się w Twoje ramiona. potrzebuję Twojego ' będzie dobrze '. potrzebuję Twoich ramion i slów wsparcia. ale potrzebuję Cię również wtedy, kiedy cała rozpromieniona i szczęśliwa będę biec do Ciebie chcąc podzielić się moim szczęściem właśnie z Tobą. potrzebuje Cię podczas wieczoru. by móc spoglądać w Twoje niesamowite tęczówki i wtulać się w Twoje ramiona oglądając romantyczny film. potrzebuję byś był przy mnie na dzień dobry i dobranoc. potrzebuję długich rozmów, nocnych spacerów, a nawet kłótni właśnię z Tobą. potrzebuję czuć Twoją obecność. potrzebuję Twoich słów miłośći. Twojego wsparcia. potrzebuję po prostu Ciebie do życia jak tlenu .. potrzebuję właśnie Ciebie, tylko Ciebie wyłącznie do szczęścia.
|
|
 |
[CZ.4] Wstawiłam wodę na kolejna tego dnia kawę i przysiadłam na krześle wpatrując sie w jeden punkt na ścianie.Objęłam kolana dłońmi i jak zahipnotyzowana podjęłam kolejna podróż za marzeniami,wspomnieniami i obietnicami Jego wiecznej miłości.Myślałam o wydarzeniach sprzed kilku dni.Widziałam Go tylko raz po tamtym incydencie na szkolnym korytarzu.Mijajac go mimowolnie spuściłam wzrok bojąc się spojrzeć mu w oczy.Bałam się,że ujrzy w nich światełko w oczach i miłość do Jego osoby.Nagle z rozmyśleń wyrwał mnie jakiś dzwięk.Spojrzałam na kuchenkę lecz nie był to dzięk gwizdka lecz dzwięk dzwoniącego na stole telefonu.Otworzyłam klapkę i przyłożyłam go do ucha.Usłyszałam Go.Prosił o spotkanie,przepraszał i mówił,że wciąż pamięta i zapomnieć nie może.Usiadłam wypuszczajac łzę,po chwili kolejną i jeszcze jedną..Czajnik zaczął gwizdać lecz nie byłam w stanie go wyłączyć..Drżałam bijąc się z własnymi myślami.Wspomnienia wzięły górę.Mimo konsekwencji zgodziłam się.. || pozorna
|
|
|
|