 |
Ludzie zazwyczaj nie mają pojęcia jak bardzo się starasz i jak bardzo Ci zależy, dopóki nie przestaniesz.
|
|
 |
Wiesz że jesteś jak mój stróż, nie ma dla mnie miejsca gdzie normalni, składają obietnice że beta, dziecko, karmnik, ja chce uciekać, umrzeć tam gdzie są gwiazdy, znów Cię ujrzeć jak się uśmiechasz bez okazji.
|
|
 |
Boże podciąłeś skrzydła tylko dając mi zbłądzić.
|
|
 |
Życie jest do dupy, a potem się umiera.
|
|
 |
Chcesz coś mówić? Powiedz z sensem lub na zawsze kurwo zamilcz.
|
|
 |
Jak Ci się układa? Mam nadzieję, że jest git i że w przeciwieństwie do mnie kurwa jakoś w nocy śpisz.
|
|
 |
Na trumnę spluną wszyscy którym ufasz. Dla nich będziesz tylko tym, który upadł.
|
|
 |
|
Chcesz wejść do mojego życia? Drzwi są otwarte. Chcesz wyjść? Również są otwarte. Tylko mała prośba. Nie stój w progu, bo blokujesz przejście innym.
|
|
 |
najgorsze uczucie na świecie, gdy osobą za którą oddałabyś życie, wbija Ci setki noży w plecy... / f.
|
|
 |
|
nadal jesteś pewien swoich słów, że na zawsze tylko ja? nadal jesteś pewny każdej swojej obietnicy o naszej wspólnej przyszłości? nadal jesteś chętny na codziennie śniadania do łóżka w Twoich ramionach? nadal twierdzisz, że mógłbyś oddać za mnie życie? nadal uważasz, że nie da się przestać mnie kochać? nadal nie potrafisz zasnąć bez mojego 'dobranoc'? spójrz mi w oczy i odpowiedz szczerze, choć nie musisz odpowiadać bo jestem pewna, że jedna odpowiedź na te wszystkie pytania to nie. już wierzysz w to jak mówiłam, że nic nie trwa wiecznie?
|
|
 |
|
teraz? nie chce żeby wracał.. gdzieś tam wewnątrz czuję, że wszystko wraca do normy, że jestem w stanie pogodzić się z jego odejściem ale nie dam o sobie zapomnieć, teraz będę robić wszystko by zaczął żałować swojej decyzji, dalej zacznę niszczyć włosy czarną farbą tylko dlatego, że uwielbiał ten kolor, będę robić te mocne kreski na oczach i śmiać się najgłośniej jak będę potrafiła bo lubił mój śmiech. będę na każdym melanżu tam gdzie on, będę łazić za nim krok w krok i tak perfidnie udawać, że jest mi obojętny. obiecuję sobie, że jeszcze wróci z podkulonym ogonem a wtedy przyjmę go i potraktuję dokładnie tak samo jak on mnie. moimi uczuciami się nie bawi
|
|
 |
to boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie i trudno, tak musiało być, nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści.
|
|
|
|