 |
Ile razy mozna obiecywać sobie, że bedzie dobrze?
Jednocześnie czując, że nadchodzi najgorsze.
|
|
 |
powspominajmy razem, może przypomni nam się jak byliśmy dla siebie ważni.
|
|
 |
Kiedy boli najbardziej ? Chyba dopiero wtedy, kiedy uświadamiasz sobie, że walka tak naprawdę już nic nie zmieni.
|
|
 |
Kolejny raz nienawidzę siebie. Za to jakim człowiekiem się staję. A przecież mówiłam, prosiłam,błagałam samą siebie by stać się chociaż odrobinę inną osobą. Chcę mniej ranić, mniej wybaczać, mniej się przywiązywać a przede wszystkim ? mniej ufać. Stawiać granice, i umieć samej sobie odmówić. Chcę stanowczo mówić ? przestań tęsknić.? i robić to.
|
|
 |
Uwielbiam gdy wieczorem do mnie dzwonisz i opowiadasz jak to wspaniale spędziłeś swój dzień i tęsknisz za mną.
|
|
 |
Jaki sens mają te 12 miesięcy, 365 dni, 52 tygodni bez Ciebie?
|
|
 |
Kiedyś się zastanawiałam jak to by było, gdybyś odszedł i nie widziałam, a raczej nie chciałam widzieć takiej przyszłości. Szybko odganiałam tą myśl i cieszyłam się, że jesteś ze mną i przy mnie. Lecz nadszedł ten czas, kiedy mnie opuściłeś i jest o wiele gorzej niż sobie wyobrażałam
|
|
 |
Leżąc wieczorem w łóżku, lubię wobrażać sobie rzeczy, które nigdy się nie wydarzyły, ale jest to mój wyimaginowany świat, w którym mogę być kim tylko chcę
|
|
 |
Jeśli sądziłeś, że kobieta podczas okresu jest najniebezpieczniejsza to nie widziałeś jeszcze wściekłej przyjaciółki twojej dziewczyny, którą zraniłeś. Nie mówiąc już, gdy ma okres. Jesteś wtedy przegrany
|
|
 |
Gdy mówiłeś, abym nie była smutna, odpowiadałam wtedy, że się nie smucę tylko mam chwilowy deficyt uśmiechu na mojej twarzy.
|
|
 |
Najtrudniej wyjść z natłoku własnej świadomości.
|
|
 |
Skazani na życie, więźniowie własnych umysłów.
|
|
|
|