 |
nigdy nie pozwolił jej zapalić papierosa. mogła ściągać od niego buchy. mogła upijać się do granic przytomności. mogła przeklinać. mogła krzyczeć. ale, cholera, nie mogła palić. nie rozumiała tego, aż do jego odejścia. wtedy zrozumiała, że dmuchając mu jointowym dymem w twarz, przechodząc pijana, wykrzykując przekleństwa nie zrobi mu przykrości. i właśnie dlatego, przechodząc obok niego zapaliła swojego pierwszego papierosa. dopiero, gdy zobaczyła ten ból w jego oczach, jaki on zadał jej odchodząc, poczuła cholerną ulgę.
|
|
 |
kilometry nie są dobrą wymówką do zakończenia znajomości. Bo gdy zależy Ci na kimś, starasz się, niezależnie od tego co was dzieli. Najważniejsze jest to, co was łączy...
|
|
 |
- Ja chcę z Nim być. - No to masz misję. - I to kurwa mega nierealną.
|
|
 |
Ty nie wiesz, jak to jest wstawać rano i zastanawiać się, czy dziś do mnie napiszesz, czy się do mnie odezwiesz. nie wiesz jak kto jest kłaść się spać ze łzami w oczach, bo znowu nie było żadnej wiadomości i żadnego słowa.
|
|
 |
chcesz mnie znać , kurwa mać , chodź pokażę Tobię prawdę , jestem suką , choć wcale tak nie pragnę , albo masz twardą dupęę , albo twarde serce , ja jestem sukąą i sięgam ciągle po więcejj . ;]
|
|
 |
Mogę popełnić błąd, wszystko stracić od ręki. Może już go zrobiłem, myśląc że był niewielki.
|
|
 |
100% złości, 100% wkurwienia. zero litości, zero przebaczenia. ! ; / /
|
|
 |
panie janie, panie janie, rano wstań, rano wstań, przecież to już dawno pora na jaranie, więc weź swoją faje i nabij do niej gram !:D
|
|
 |
'była pierdoloną romantyczką, taką, która wybaczy wszystko' - to prawda, bo nieważne co byś zrobił, moje drzwi dla ciebie i tak zawsze będą otwarte. po prostu mam do ciebie cholerną słabość. już sama nie wiem jak nazwać tą naszą chorą znajomość. fakt, gdy wracasz, gdy już jesteś, to jestem cholernie szczęśliwa, ale gdy cię nie ma też jakoś daje sobie radę.
|
|
 |
`Jeden miłości chce, drugi ma puste serce. Jeden nic nie chce mieć, a drugi chce mieć więcej.
|
|
 |
To co odeszło już nie wróci, stracony czas, żałujesz? Nie musisz, co było wczoraj to przeszłość, pierdol. Stawiam na jutro! Postawisz ze mną?
|
|
|
|