głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika malaa_czarnaa_w_kropki_bordo

Ona mówiła  że jak ją całował to jej bum bum biło dwa razy szybciej.

rescuexme dodano: 21 maja 2011

Ona mówiła, że jak ją całował to jej bum bum biło dwa razy szybciej.

Wymyśliła Go sobie? Nie  myślała  że mówi prawdę  że te iskierki w Jego oczach są prawdziwe. Głupia.

rescuexme dodano: 21 maja 2011

Wymyśliła Go sobie? Nie, myślała, że mówi prawdę, że te iskierki w Jego oczach są prawdziwe. Głupia.

Zadzwonił do niej   żeby powiedzieć o wypadku.  Odebrała z uśmiechem na twarzy  niczego nieświadoma.  Z tym samym uśmiechem wykrzyczała:   hej! kochanie!   a on cicho  ledwo mówiąc oznajmił   że chce jej coś powiedzieć   ale prosi by się nie denerwowała.  Zatrzęsły się jej ręce.   Co się stało? Skarbie nic ci nie jest!?   Była zdenerwowana.  Wyczuł to.  Bał się jej reakcji.  Nie chciał by płakała.  Powiedział tylko krótkie:   Kocham Cię   a ona pewna   że to jeden z jego żartów   obrażona rzuciła słuchawką.  Na do widzenia dodała tylko:   Jesteś podły! Kiedyś naprawdę Ci się coś stanie  a ja nie uwierzę! .  Ona siedziała z telefonem w ręku pewna   że zaraz znów zadzwoni i przeprosi   a on leżał na ulicy  płakał i krwawił.  Nie chciał by się martwiła.  Wolał by była obrażona  ale nieświadoma..

rescuexme dodano: 21 maja 2011

Zadzwonił do niej, żeby powiedzieć o wypadku. Odebrała z uśmiechem na twarzy niczego nieświadoma. Z tym samym uśmiechem wykrzyczała: *hej! kochanie!* a on cicho, ledwo mówiąc oznajmił, że chce jej coś powiedzieć, ale prosi by się nie denerwowała. Zatrzęsły się jej ręce. *Co się stało? Skarbie nic ci nie jest!?* Była zdenerwowana. Wyczuł to. Bał się jej reakcji. Nie chciał by płakała. Powiedział tylko krótkie: *Kocham Cię* a ona pewna, że to jeden z jego żartów, obrażona rzuciła słuchawką. Na do widzenia dodała tylko: *Jesteś podły! Kiedyś naprawdę Ci się coś stanie, a ja nie uwierzę!*. Ona siedziała z telefonem w ręku pewna, że zaraz znów zadzwoni i przeprosi, a on leżał na ulicy, płakał i krwawił. Nie chciał by się martwiła. Wolał by była obrażona, ale nieświadoma..

bluzka praktycznie cała mokra od łez  chusteczki się kończą  niszczy mnie od środka  a ty nadal ciśniesz mi tym w twarz.

rescuexme dodano: 21 maja 2011

bluzka praktycznie cała mokra od łez, chusteczki się kończą, niszczy mnie od środka, a ty nadal ciśniesz mi tym w twarz.

Staliśmy w deszczu. Pocałował mnie. Zupełnie normalnie.    Tak  jakby robił to nie pierwszy raz. Do tej pory czuję się  jak zaczarowana.

rescuexme dodano: 21 maja 2011

Staliśmy w deszczu. Pocałował mnie. Zupełnie normalnie. Tak, jakby robił to nie pierwszy raz. Do tej pory czuję się, jak zaczarowana.

 Ciii  nic nie mów. Nie niszcz tej aury  która jest między nami.   Jakiej aury?   Aury niespełnionych marzeń i snów...

rescuexme dodano: 21 maja 2011

-Ciii, nic nie mów. Nie niszcz tej aury, która jest między nami. - Jakiej aury? - Aury niespełnionych marzeń i snów...

Zastanawiam się co ja tu właściwie robię.    W tej chwili powinnam być z tobą powinnam być wtulona w twoje ramiona.    Powinnam Cię czuć. Tymczasem leże w tym zimnym i pustym łózko bez ciebie.

rescuexme dodano: 21 maja 2011

Zastanawiam się co ja tu właściwie robię. W tej chwili powinnam być z tobą,powinnam być wtulona w twoje ramiona. Powinnam Cię czuć. Tymczasem leże w tym zimnym i pustym łózko bez ciebie.

objął mnie i przyciągnął do siebie. położyłam głowę na Jego piersi  wsłuchując się w bicie Jego serca. szeptem  wprost do ucha  złożył mi deklarację tego  jak bardzo tęsknił. zamknęłam oczy. ze szczęścia.

rescuexme dodano: 21 maja 2011

objął mnie i przyciągnął do siebie. położyłam głowę na Jego piersi, wsłuchując się w bicie Jego serca. szeptem, wprost do ucha, złożył mi deklarację tego, jak bardzo tęsknił. zamknęłam oczy. ze szczęścia.

Zrobiła to pod wpływem chwili. Wsiadła do autobusu i pojechała do niego. Po drodze płakała. Ostatnio bardzo często jej się to zdarzało.... Znała jego adres na pamięć choć nigdy tam nie była. Trochę błądziła zanim znalazła jego dom  ale gdy w końcu dotarła  stanęła przed drzwiami i zapukała. On otworzył. Facet  którego widziała po raz pierwszy w życiu  a jednak tak dobrze go znała... Zobaczyła w jego oczach zrozumienie i zaskoczenie  ale wtedy była już pewna że to co pisał i mówił przez telefon było prawdą. Wiedziała że to jest właśnie jej książę z bajki...Powiedziała tylko: Mówiłam ci że kiedyś zobaczysz mnie w progu swoich drzwi. Potem podeszła do niego i wtuliła się w jego ramiona. Czuła że on objął ją mocno i stali tak długo zamknięci w swoich objęciach i płakali. Ona wiedziała że on ją rozumie i ufała mu bezgranicznie. Czuła się tak bezpiecznie w jego ramionach... Wtedy nie myślała o tym że przytula go pierwszy i ostatni raz  choć wiedziała  że nigdy nie będą razem.

rescuexme dodano: 21 maja 2011

Zrobiła to pod wpływem chwili. Wsiadła do autobusu i pojechała do niego. Po drodze płakała. Ostatnio bardzo często jej się to zdarzało.... Znała jego adres na pamięć choć nigdy tam nie była. Trochę błądziła zanim znalazła jego dom, ale gdy w końcu dotarła, stanęła przed drzwiami i zapukała. On otworzył. Facet, którego widziała po raz pierwszy w życiu, a jednak tak dobrze go znała... Zobaczyła w jego oczach zrozumienie i zaskoczenie, ale wtedy była już pewna,że to co pisał i mówił przez telefon było prawdą. Wiedziała,że to jest właśnie jej książę z bajki...Powiedziała tylko: Mówiłam ci,że kiedyś zobaczysz mnie w progu swoich drzwi. Potem podeszła do niego i wtuliła się w jego ramiona. Czuła,że on objął ją mocno i stali tak długo zamknięci w swoich objęciach i płakali. Ona wiedziała,że on ją rozumie i ufała mu bezgranicznie. Czuła się tak bezpiecznie w jego ramionach... Wtedy nie myślała o tym,że przytula go pierwszy i ostatni raz, choć wiedziała, że nigdy nie będą razem.

Podobno nic nie dzieje się przypadkiem. Podobno Bóg stawiając na naszej drodze życia jakąś osobę ma w tym konkretny i określony cel. Zastanawiam się dlaczego zderzył nasze dwa światy... I nie znajduję wytłumaczenia. Chciał żebym nikomu już nigdy nie zaufała?

rescuexme dodano: 21 maja 2011

Podobno nic nie dzieje się przypadkiem. Podobno Bóg stawiając na naszej drodze życia jakąś osobę ma w tym konkretny i określony cel. Zastanawiam się dlaczego zderzył nasze dwa światy... I nie znajduję wytłumaczenia. Chciał żebym nikomu już nigdy nie zaufała?

Wiesz jak rozpoznać nieszczęśliwie zakochaną? Na telefonie ma ustawiony na niego inny dzwonek   innych nie musi odbierać    za godzinę   w przypływ furii   usuwa jego numer  każde zdjęcie i wrzeszczy nieznośnym szeptem  że ma go w dupie. Jego i całą tą zasraną miłość. Potem wszystko wpisuje od nowa  przecież zna te numery na pamięć  a zdjęcia są w koszu   łatwo je przywrócić. Nie ma na nic ochoty. Jest bezwładna  on odbiera każdy element jej tożsamości. Staje się zwykłą szarą myszką  chociaż przy ludziach tak doskonale udaje. Wiesz o kim mówię  kochanie?   mówisz o mnie.

rescuexme dodano: 21 maja 2011

Wiesz jak rozpoznać nieszczęśliwie zakochaną? Na telefonie ma ustawiony na niego inny dzwonek - innych nie musi odbierać, - za godzinę - w przypływ furii - usuwa jego numer, każde zdjęcie i wrzeszczy nieznośnym szeptem, że ma go w dupie. Jego i całą tą zasraną miłość. Potem wszystko wpisuje od nowa, przecież zna te numery na pamięć, a zdjęcia są w koszu - łatwo je przywrócić. Nie ma na nic ochoty. Jest bezwładna, on odbiera każdy element jej tożsamości. Staje się zwykłą szarą myszką, chociaż przy ludziach tak doskonale udaje. Wiesz o kim mówię, kochanie? - mówisz o mnie.

Ciągle słyszymy od rodziców  że my mamy beztroskie życie  że jedynym obowiązkiem jest nauka. Nienawidzę tych stwierdzeń. Czy oni nie widzą  że każdy ma problemy  każdy ma problemy odpowiednie do swojego wieku. Dla małego dziecka problemem   jest to  że śnieg znikł  a dla nas? Dla nas. Tu zaczynają się schody. Pierwsze miłości  nauka  lekcje  zakazy  nakazy  zranienie  myśli samobójcze  przecież mamy masę spraw  masę decyzji do podjęcia  ale nie. Przecież my prowadzimy beztroskie życie  które jak widać nie jest wcale takie kolorowe.

rescuexme dodano: 21 maja 2011

Ciągle słyszymy od rodziców, że my mamy beztroskie życie, że jedynym obowiązkiem jest nauka. Nienawidzę tych stwierdzeń. Czy oni nie widzą, że każdy ma problemy, każdy ma problemy odpowiednie do swojego wieku. Dla małego dziecka problemem , jest to, że śnieg znikł, a dla nas? Dla nas. Tu zaczynają się schody. Pierwsze miłości, nauka, lekcje, zakazy, nakazy, zranienie, myśli samobójcze, przecież mamy masę spraw, masę decyzji do podjęcia, ale nie. Przecież my prowadzimy beztroskie życie, które jak widać nie jest wcale takie kolorowe.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć