 |
Poświęcaj jak najwięcej czasu ludziom których kochasz , życie nie trwa wiecznie oni tak jak my kiedyś odejdą a wtedy Ty będziesz żałował chwil których im nie poświęciłeś.
|
|
 |
Jeśli nie Ty jesteś tym jedynym, to dlaczego moje serce przyspiesza, kiedy przechodzisz obok? Skoro nie jesteśmy sobie pisani, to dlaczego ciągle mam Cię przed oczami? Jeśli Bóg nie zesłał Cię po to, abyś był przy mnie, to dlaczego do cholery ciągle mam nadzieję, że przyjdzie taki dzień, kiedy obudzisz się rano i uświadomisz sobie jak bardzo Ci mnie brakuje?
|
|
 |
bo wystarczy tylko jedna osoba , aby uwierzyć że marzenia jednak się spełniają . nie ważne czy znasz tą osobę rok, dwa , czy nawet jeden dzień . ; ) ;* .
|
|
 |
Zastanawia mnie co czuje gdy mija mnie na ulicy, gdy nasze oczy spotykają się na te kilka krótkich sekund. Zastanawia mnie czy czasem o mnie myśli, jak i czy w ogóle wypowiada się na mój temat. Zastanawia mnie czy żałuje że to wszystko miało miejsce czy może wręcz przeciwnie, żałuje że to się skończyło. Zastanawia mnie jaki ma do mnie stosunek i kim tak właściwie dla niego byłam.
|
|
 |
grunt, że jesteś szczęśliwy.
najważniejsze, że mogę patrzeć na Twój niebiański uśmiech bez wyrzutów sumienia.
nie ważne, że dzielisz się tym szczęściem z kimś innym, kimś kto jest jego powodem.
najważniejsze, że czujesz jak bardzo kochasz. nie ważne, że nie mnie.
to komuś innemu co dzień powtarzasz jak kochasz.
jak szczęśliwie.
bo dla mnie Twoje szczęście jest istotniejsze od własnego.
kocham Cię.
|
|
 |
... i tak zaczęłam biegać. Wkrótce zrozumiałam, że im więcej trenuję, tym jestem odporniejsza na zmęczenie. Więc trenowałam. Dzień i noc. Aż uświadomiłam sobie, że staję się coraz lepsza, że nie mam barier. Mogę biegać kilometr, dwa, pięć, dziesięć, sto. I nigdy nie będzie tej granicy, gdy powiem sobie dość.
... i tak zaczęłam Cię kochać. Wkrótce zrozumiałam, że im więcej trenuje serce, tym jestem odporniejsza na Twoje nieodpowiednie zagrania. Więc Cię kochałam. Dzień i noc. Aż uświadomiłam sobie, że staję się w tym lepsza, że nie mam barier. Mogę kochać Cię rok, dwa, pięć, dziesięć, sto. I nigdy nie będzie granicy, gdy powiem sobie dość.
|
|
 |
mmm, 21.02.13. < 3 ♥ . ;* .
|
|
 |
I w końcu przychodzi taki czas, że zdajesz sobie sprawę, iż może musiałeś przeżyć te wszystkie trudne sytuacje bez wyjścia, aby znaleźć się tu i teraz by wyjść na prostą, wierząc że właśnie teraz będzie dobrze i zaczniesz żyć naprawdę.
|
|
 |
Wiesz co? Już się nie boję. Pierwszy raz w życiu, mam gdzieś to, co pomyślą o mnie inni. Nie boję się nieznanego, bo wiem, że życie polega na wyborach.
|
|
|
|