 |
Nie wiem co czuję, co myślę, a nawet do kogo i czego tęsknię. Totalny mętlik, rozsypane puzzle, a ja nawet nie wiem, czy mam ochotę i siłę cokolwiek układać...
|
|
 |
jak niedopałek pod butem ginie każda chwila .
|
|
 |
do perfekcji umiała zjebac sobie życie.
|
|
 |
Prawdziwy przyjaciel opieprzy jak ojciec, martwi się jak mama, wkurza jak siostra, irytuje jak brat i kocha bardziej niż twój chłopak /
teereefeeree
|
|
 |
Znów dźwięk sms'a. Biorę telefon do ręki i znów znika nadzieja. Mała, to tylko reklama z Plusa. Znów muszę się powstrzymać, żeby nie walnąć tą komórką o panele. Czasami moja naiwność mnie przeraża, ale co mam zrobić? Wiem też, że 'Nadzieja - matką głupich' - widocznie jestem głupia, ale nie umiem się jej wyzbyć.
|
|
 |
Mimo wszystki dziękuję Ci, że byłeś, że mogłam akurat z Tobą to wszystko przeżyć.
|
|
 |
Irytuje mnie ta szmata, którą codziennie widzę w lustrze , jest taka łatwa i prosta, że aż czasami ma ochotę się poddać :| malinowelove
|
|
 |
wstała. wymalowała rzęsy. ubrała się. i krzyknęła przez okno. - witaj kolejny dniu zjebanego życia.
|
|
 |
Dziś widziałam jak krzyczała na swojego misia, którego nazwała Twoim imieniem . Wyzywała go od najgorszych, zanosząc się płaczem !
|
|
 |
Wiele razy zmieszałeś ją z błotem, mimo,że miała rację.Chociaż Cię kocha,raniłeś ją każdego dnia. Lałeś na jej opinię.Koledzy byli dla Ciebie dużo większym autorytetem niż ona.Zawalałeś wiele razy, ale serce nie pozwalało jej nie dać Ci kolejnej szansy.Dbała o Ciebie,jak mogła.Czasem nawet nie pokazywała po sobie,ile wysiłku ją to kosztuje. Płakała przez Ciebie po nocach,a Ty myślałeś,że jest szczęśliwa.Tak,to ta osoba,którą nazywasz "swoją starą"
|
|
 |
Uwielbiała szarpać go za koszulkę,wkładać zmarznięte dłonie pod kaptur..widzieć ten jego szelmowski uśmiech,gdy bawiła się troczkami od jego ulubionej bluzy.Była naprawdę szczęśliwa. Teraz wie,że to wszystko było jej chorą wyobraźnią..Że gdy odszedł bez pożegnania,w kieszeni tej wyimaginowanej bluzy zostawiła swoje serce.
|
|
 |
i chciałabym powrócić do tych czasów , kiedy jedynym makijażem była pomadka mamy , uśmiech był zawsze szczery i istniała wiara w to , że miłość istnieje .
|
|
|
|