 |
- Mamusiu miałaś tak kiedyś że cholernie ci na kimś zależało. Tak bardzo? - delikatnie usiadłam obok niej. Zawsze chciałam o to spytać - Tak. - delikatnie wypłynęło z jej ust - Pamiętam swoją pierwszą miłość. Była cudowna ale taka niespodziewana.. magiczna. Żadne z nas nie spodziewało się że się spotkamy. Byliśmy zupełnie inni. Ale to chyba bardziej nas przyciągało. Córeczko, pokochałam chłopaka który nie był dla mnie. Nie był odpowiedni. Ten pan lubił się bawić dziewczynami. Tak jak ty zabawką, gdy ci się znudzi rzucasz ją w kąt. Ale w końcu czujesz że źle zrobiłaś powracasz do nie po czym robisz to samo. Nie potrafił on wybierać. Złamał mi serce ale ja chciałam go ciągle, coraz bardziej. - po jej policzku popłynęła łza. Dziś mam 15 lat. Nie zapytałam już nigdy o to. Wiedziałam że to nie był mój tata / i.need.you
|
|
 |
Na ciele wciąż mam odciski twoich palców. Uwielbiałam jak kładłeś swoje dłonie na moje ciało. Tuliłeś do siebie całą mnie. Moje wszystkie kompleksy, niedoskonałości, troski. Zabija mnie ta odległość i to że już nigdy tego nie poczuję. Umieram codziennie setki razy, ale tak jakby zmartwychwstaję / i.need.you
|
|
 |
W ustach mam ciągle nazwę miejsca gdzie spędzaliśmy najwięcej czasu razem. W przełyku nadal czuje smak twojej śliny. W nozdrzach wciąż czuje zapach twoich perfum i twoich włosów. W oczach nadal chowam twój obraz. Uwielbiam ten obraz. Jestem jakby pijana, nie tylko co winem co uczuciami / i.need.you
|
|
 |
Czasami fajnie się uśmiechać. Czasami dobrze jest się śmiać z byle czego. Położyć się i patrzeć na zachodzące słońce. A rano wstać z lekkim bólem głowy ale za to z dobrym humorem. Ale tylko czasami. Bo nie mam tak codziennie. Codziennie nie jest wyjątkowo / i.need.you
|
|
 |
-mogę mieć jedną prośbę ? - Pewnie - Proszę uśmiechnij się do mnie ten ostatni raz..- dlaczego ? - bo kiedy już odejdziesz chce wspominać ostatnie nasze chwile jak najmilej / i.need.you
|
|
 |
Nigdy nie powiem 'żałuję tego'. W końcu był częścią mojego nieba. / i.need.you
|
|
 |
pamiętasz, jak mówiłam Ci, że niczego się nie boje? cofam to. boję się, że to szczęście, którym jesteś TY, spierdoli mi przed oczami, a ja będę tylko stała
|
|
 |
znamy się czy nie ? kogo teraz to tak naprawdę obchodzi ? mamy własne życie , nie myślimy o sobie . tylko jeszcze czasem , gdy przypadkiem wpadniemy na siebie na ulicy serce zaczyna pękać , a w naszych oczach można zobaczyć tą cholerną tęsknotę , za tym co było kiedyś. jednak wszystko i tak sprowadza się do krótkiego , oschłego : cześć , i wzroku wbitego w ziemię . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
chciałabym ci kiedyś opowiedzieć , co tak naprawdę czułam . jak cholernie tęskniłam , jak mocno w nas wierzyłam , jak cierpiałam . chciałabym , ale boję się , że nie dałbyś rady wysluchać do końca . nie mógłbyś znieść myśli , że jesteś jednak aż takim wielkim skurwysynem . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
jak wszystko się waliło i świat sypał mi się totalnie na głowę , miałeś to w dupie . nie interesowałeś się tym , czy dam sobie radę , jak się czuje , czy jest ktoś przy mnie . nic , kompletne zero . musiałam sama zacisnąć pięści i iść do przodu , żyć dalej . wiesz jak cholernie boli noszenie w sobie martwego serca ? nie wiesz . więc kurwa nie pierdol , że nic takiego się nie wydarzyło , że nie byłeś znowu aż tak ważny , a ja zupełnie się nie przejęłam tym , co odpierdoliłeś . /tymbarkoholiczka
|
|
 |
widzisz ich ? o , tam . to taka mała grupka wariatów , która kocha mnie całym sercem . nazywam ich przyjaciółmi , wiesz ? i oni nie pozwolą mnie zranić , naprawdę . więc bądź ostrożny . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
naprawdę nie mam kurwa pojęcia jak się zachować gdy udajesz , że nigdy nic się nie stało i przychodzisz do mnie pogadać . stało się , wiesz ? cholernie dużo się stało . / tymbarkoholiczka
|
|
|
|