 |
|
jestem zmęczona byciem tym kim chcesz, abym była, bez uczucia wiary.. zgubiona pod powierzchnią, nie wiem czego ode mnie oczekujesz zmuszając do chodzenia twymi ścieżkami
|
|
 |
|
rozmkiniamy zagadki życiowej łamigłówki, cały czas tańcząc do dzwięków zepsutej lutni, topiąc smutki w szklankach wódki
|
|
 |
|
tyle razy myślałam że to koniec, wiesz?
|
|
 |
|
all day, all night, what the fuck?!
|
|
 |
|
jednym spojrzeniem burzysz całą moją konstrukcję!
|
|
 |
|
poozwól, że sobą na zawsze zostanę..
|
|
 |
|
ciepły wiosenny dzień, twarze rozpromienione, zajawka kipi, gęste, bawią się jak gamonie
|
|
 |
|
sensu tu zabrakło, dlaczego powiem Ci, taki bzdur natłok, że w głowie mętlik.
|
|
 |
|
wiesz co jest gorsze od płakania w poduszkę? ta cholerna pustka. taka chwila kiedy po prostu siedzisz i wpatrujesz się w ścianę, wiesz, że nie możesz nic zrobić i ogarnia Cię to przerażające poczucie bezsilności, które zżera Cię od środka, a Ty nie robisz nic... po prostu się przyglądasz. `
|
|
 |
|
spacer przez ulice, aleje, place wiosenną nocą, która płacze. chodź ze mną, razem przywitamy dzień nad wisłą
|
|
 |
|
żyję dla takich chwil, kiedy bierzesz haust powietrza i krzyczysz: "chwilo proszę, bądź wieczna!"
|
|
 |
|
chodź ze mną, chociaż zupełnie nie wiem dokąd.
|
|
|
|