 |
A potem sam się znajdzie powód. By zwątpić czy to się opłaca. Znajdziemy powód by odchodzić i sto powodów żeby wracać..
|
|
 |
Tracę wszystko. Wszystko co się da,
wszystko co miałam.
Życie przelatuje mi przez ręce,
a ja nie mogę go złapać.
Żałosne.
|
|
 |
Jakby ktoś wydarł mi z rąk mały, prywatny skarb. Stoję zdezorientowana jak okradzione dziecko i nie wiem, co się właściwie stało. Niby takie proste, niby takie oczywiste, zdarza się przecież. A wcale nie proste i wcale nie oczywiste. Bo jak to tak. Stracić coś, czego nawet nie zaczęło się tak naprawdę mieć. A może troszeczkę zaczęło, tylko po co. Chciałoby się, żeby jakiś sens był w tym wszystkim, a tu wcale go nie ma.
|
|
 |
Nie lubię być wredna, ale trzeba sobie jakoś radzić.
|
|
 |
świat uczy jak brać, jeśli dać to na boku, dać w mordę, dać dupy, czy dać sobie spokój
|
|
 |
wakacje - i pewnego czwartku dowiadujesz się, że jest niedziela.
|
|
 |
Jestem tak zajebista, że nawet lustro mnie kopiuje.
|
|
 |
przyszłe pokolenia mają przejebane... wszystkie loginy będą już zajęte.
|
|
 |
i ta pieprzona perfidna sprzeczność uczuć. chcesz, tęsknisz, myślisz i równocześnie nie chcesz, boisz się, i żałujesz.
|
|
 |
Ty zawsze przy mnie i za mną w ogień, nie jeden w imię tej przyjaźni stał się Twoim wrogiem.
|
|
 |
Proszę, chodź poukładaj mi w głowie.
|
|
 |
Gdy poswiecasz komus czas, nie patrz na zegarek...
|
|
|
|