 |
Pisząc codziennie daty na marginesie zastanawiam się, czy którakolwiek może wiele znaczyć dla mnie w życiu.
|
|
 |
Może i momentami zachowuję się jak jakaś popieprzona, ale nie moja wina, ża czasem kurewsko zależy mi na tym żebyś był. Wiem, pojebana jestem, ale chyba nic na to nie poradzę, przepraszam.
|
|
 |
Jakiś frajer się nudzi i wymyśla absurdy, w sumie ten świat jest piękny, tylko ludzie to kurwy. Dbaj o rodzinę, przyjaciół i kieszenie i jak masz taką samą kolejność, to Cię cenię. / chada
|
|
 |
Naciskam opcję " wyloguj " i juz tęsknię ! dobranoc wszytskim życzę [grubasek]
|
|
 |
Dzisiaj się śmiejesz, a innym razem szlochasz. Najważniejsze jest to, że wiesz kogo kochasz. Co dzień się budzisz, a Twoje serce bije. Najważniejsze jest to, że wiesz dla kogo żyjesz. / pih i chada
|
|
 |
Irytują mnie ludzie, którzy myślą, że powinnam teraz siedzieć w domu i się nad sobą użalać. Osobiście uważam, że to żadne wyjście. Dla nich to że się śmieję znaczy, że mi nie zależało, że cię nie kochałam. Sory, ale gówno wiedzą o tym co czuję. Dla mnie najważniejsze jest to, że ja wiem jak jest. Bo kurwa przeżywam to, przeżywam, ale na swój sposób. I to, że się uśmiecham o niczym nie świadczy. Może i jestem w emocjonalnej dupie, ale przynajmniej staram się tego nie okazywać, bo wiesz ? Nie przepadam za litością.
|
|
 |
Bo gdy jest ciężko, ktoś podaje dłoń. Pomaga wstać, a nie celuje w skroń. / hemp gru
|
|
 |
Czy mi zależy ? Cholernie. Ale zrozum, że nie wiem co mogę jeszcze zrobić żebyś to wreszcie zrozumiał. Nie powiem tego wprost, nie potrafie. W dodatku ta niunia, która ma do mnie jakieś wąty o to, że wogóle z tobą byłam, no sory no jakbyś z łaski swojej nie zauważyła to ze swoimi uczuciami się jeszcze kurwa nie dogadałam.
|
|
 |
`Wyszła ze szkoły wiążąc jeszcze szalik. Kiedy dochodziła do furtki, zauważyła, że stoi z kumplami. Trzymał w dłoni śnieżkę i momentalnie uśmiechnął się na jej widok. "Nie waż się!" Krzyknęła w jego stronę. "Bo co?" Zapytał z szelmowskim uśmiechem. Złapał ją i przyciągnął do siebie tak blisko, że wymieniali oddechy. "Proszę?" Zrobiła smutną minę. Już myślała, że ją pocałuje, gdy nagle znalazła się na ziemi, ze śniegiem na twarzy. Było cholernie zimno! Usiadł na niej okrakiem i śmiał się w najlepsze. "Złaź ze mnie!" Warknęła. "Oj, nie denerwuj się tak. Złość piękności szkodzi." Wciąż się śmiał. "A jak zachoruję?" Zapytała smutno. Spoważniał i powiedział cichutko: "To będę Twoim osobistym lekarzem." Nachylił się do pocałunku. Jakie było jego zdziwienie, gdy na ustach poczuł zimy śnieg. Zwaliłam go z siebie i pognałam pędem do samochodu. Spojrzał na mnie wnerwiony i pogroził palcem. Wysłałam mu buziaka. We wstecznym lusterku widziałam, jak się śmiał.; DD .
|
|
 |
18 :18 < 3 nie myśl tyle !
|
|
 |
szerokie bluzy , kupione w męskim sklepie . czarne najki , i bezładu zaczesane włosy . znajomi to sami kumple , i to z samymi chłopakami prowadzam się po osiedlach . te drobne szczegóły zdołały sprawić, że w oczach zazdrosnych sąsiadek zostałam nazwana chłopczycą.
|
|
|
|