|
|
miałam tylko szesnaście lat. problemy były jak lawina. był młodszy, a opiekował się mną. czułam się bezpieczna. pokonaliśmy każdą przeszkodę. rodzice, komentarze, psychiatryk, było trudno, ale przecież jak nie my to kto. najistotniejsze była jego dłoń spleciona z moją, rozmowy, które trwały godzinami, iskierki w czekoladowych tęczówkach. wierzyłam w nas, cholernie wierzyłam. wyszliśmy na prostą. było dobrze. wszyscy zrozumieli to o co tak bardzo walczyliśmy, mianowicie - wiek to tylko liczba. teraz wszystko miało być łatwe, oczywiste. nagle cios prosto w serce. i nie ma Go. zniknął. rozpłynął się we mgle.
|
|
|
" W życiu każdego z nas są dobre i słabsze dni. Każdy z nas kogoś traci - albo z braku wzajemnego zrozumienia, albo z braku czasu. Niestety w moim wypadku z obydwu przyczyn. Dlatego szanujmy każdą chwilę naszego życia i każdego kto coś do niego wnosi, bo często jest to miarą naszych sił. Mimo że was nie ma, cały czas pamiętam. "
|
|
|
Jesteś z nią półtora roku, myślisz ze ją znasz? Każesz jej żyć teraźniejszością, marzyc o wspólnej przyszłość, nie wiedząc, że ona nosi w sobie ból z przeszłości, bąbę tykającą, która każdego dnia w niej wybucha, raniąc ją każdego dnia, z każdym dniem mocniej. Jest przy tobie szczęśliwa, uśmiechnięta ? Jest. A wiesz co się z nią dzieje gdy Cie nie ma? Nie wiesz, a ona ci nie powie, ty jej nie pomożesz, nikt tego nie zrobi. Ona zabija się każdego dnia. Ona nosi w sobie rany, rany które się nie goją, ale pogłębiają. Ona cierpi, płacze każdego dnia, ból pali jej klatkę piersiową, nie radzi sobie. I co dalej myślisz, że ją znasz ? Nie znasz jej.
|
|
|
Ciężko jest się uśmiechać, ciężko też tryskać entuzjazmem, gdy wszystko w środku w Tobie płacze.
|
|
|
|
nie lubię się żalić , nie potrafię wyrzucić z siebie tego co leży mi na sercu , nie chce się nikomu narzucać bo każdy ma swoje problemy . mam kilka osób którym śmiało mogę się wypłakać w rękaw ale wolę udawać , że jest wszystko w porządku . każdy mnie zna od tej strony , że zawsze się uśmiecham , nawet bez powodu , do każdego . że żartuje , skacze , chodzę , śpiewam . mówią że mam adhd , że nie potrafię ustać w miejscu . dla nich zwykły uśmiech to dowód na to , że jest okej , nikt nie wie ile kryje się smutku i łez pod tymi czekoladowymi , uśmiechniętymi oczami . /
grozisz_mi_xd
|
|
|
Nasz związek od samego początku był falą niezwykłej miłości, namiętności, zrozumienia, wsparcia wszystkiego co najlepsze, a stopniowo razem likwidujemy w sobie to co złe, by był on jeszcze lepszy i mocniejszy. ♥
|
|
|
|