 |
dlaczego wolę łysych facetów ? nie trzeba tracić na szampon bo zwykły cif wystarczy
|
|
 |
Uwielbiam kiedy z błyskiem w oku i uśmiechem na twarzy pyta czy zostanę jego żoną. Gdy leżąc w nocy wtuleni w siebie snujemy "dzikie" plany na przyszłość. Tysiąc pomysłów na minutę, że chyba oboje nie zdajemy sobie sprawy z tego, że na realizację zabraknie nam życia. Uwielbiam kiedy całuje delikatnie w czoło ciesząc się z tego, że jestem obok. Kocha mnie. Skąd to wiem? Jest zawsze. Troszczy się, wytrzymuje moje nieogarnięte humory i złośliwości kierowane w jego stronę. Gotuje ze mną, zasypia przy mnie i budzi się. Jest jak dobry duch, anioł stróż, który jednoczy się z każdym bólem chcąc jak najwięcej wziąć go na siebie. Kocham go. Najmocniej na świecie i akceptuję go całego nawet z tymi wadami, które pokochałam równie mocno jak zalety. Jest M Ó J. Nie oddam Go. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
DZIESIĘĆ MIESIĘCY BEZGRANICZNEGO SZCZĘŚCIA. ♥
|
|
 |
Nie chcę marzyć ani śnić, nie mów, że bez powodu
Gdyby nie postanowienia to pewnie już bym pił
Znowu pluję sobie w brodę, czuję opadam z sił
|
|
 |
Ten aromat tamtych chwil, chciałbym poczuć od nowa
Teraz czuję cierpki smak, iść tylko i się upić
Szkoda tylko, że tego cierpienia nikt nie chce odkupić
|
|
 |
W sumie męczę się, mam dość, lecz czuję, że to kara
Za te puste obietnice, i setki daremnych starań
|
|
 |
Plany były owszem taa, ale ich ogień wygasł
A ja tęsknię ale i tak boję się z Tobą widywać
|
|
 |
Tego, kto rodzinę ruszy rozpierdolę, przyrzekam,
gdy mi śmiecisz za plecami, to z atakiem nie poczekam
|
|
 |
Nie mogę sobie dać rady. Ciągnie mnie. Tak jakby mnie coś omijało. Chwytam, muszę mieć – i znowu nic. I znów sięgam po coś nowego. Wiem z góry, że skończy się tak samo, ale nie mogę się opanować. Chwyta mnie, rzuca w coś, wypełnia mnie na chwilę i znów odrzuca, i pozostawia pustą jak głód, i znów powraca.
|
|
 |
zauważ ,że patrząc w tył, nie da się iść w przód..
|
|
 |
jeszcze raz mnie obrazisz odetnę Cię od słońca.Gorsze dni wtedy zaczniesz liczyć sobie w tysiącach.
|
|
 |
mam brudne myśli jak wielu ludzi ręce, wokół mnie burdel , ile kosztuje szczęście ?
|
|
|
|