 |
|
rzeczywistość często zawodzi
|
|
 |
|
podpuchnięte oczy, bolące serce to chyba normalność
|
|
 |
|
chcę uciec, pragnę tylko zwykłej normalności i Ciebie, starych czasów, proszę
|
|
 |
|
trudno mówić o szczęściu, gdy jesteśmy niezadowoleni z dzisiaj, zatroskani o jutro i rozżaleni decyzjami podjętymi wczoraj
|
|
 |
|
słyszę szelest zamiatanych wspomnień
|
|
 |
|
głęboko schowane uczucia, zaczęły na nowo próbować grać zapomnianą melodię
|
|
 |
|
ich usta krwawią od kłamstw
|
|
 |
|
umarło we mnie dobro i nie chcę zmartwychwstać
|
|
 |
|
Pragnienia są pozostałością po pustych obietnicach
|
|
 |
|
Moje dłonie i stopy wciąż są zimne, jednak nie szukają już Twojego ciepła
|
|
|
|