 |
z dnia na dzień kocham Cię bardziej i z dnia na dzień wymyślam nowe przekleństwo śląc je do Boga , za jakie grzechy mi to robi .
|
|
 |
-Ale zimno.-poranny zimny wiatr smagał po całości. -Pizga, jak cholera.-odpowiedział naciągając kaptur na głowę. Zaczęłam szperać w kieszeniach. -Kurde, nie wzięłam rękawiczek.- jęknęłam stukając zębami. -Daj rękę.-zwrócił się do mnie, a ja spojrzałam na niego, sprawdzając czy to kolejny żart z jego strony. Zaskoczył mnie. Patrzył na mnie z troską wyciągając swoją dłoń w moją stronę. -Mam Cię trzymać za rękę? -Po prostu ją daj.-zrobiłam jak kazał. Miał tak rozkosznie ciepłe ręce, że przeszły mnie dreszcze. Wsunął nasze dłonie do kieszeni swojej kurtki splatając palce. Uśmiechnęłam się do siebie i rozejrzałam. -Wiesz, może lepiej puść, jak to zobaczy Twoja laska to będzie koniec. -Masz racje...-burknął pod nosem chcąc zabrać swoją rękę, ale mu na to nie pozwoliłam. -Ej, powinieneś powiedzieć 'je.bać to' i trzymać mnie dalej.-zażartowałam, a on ku mojemu zaskoczeniu ścisnął moją dłoń i patrząc w okno jej szkoły powiedział: -Jebać to.
|
|
 |
Patrz. Pierwszy raz czuję, że mam wszystko. I wiesz ? Dziwne, że w tym wszystkim pierwszy raz nie ma ciebie.
|
|
 |
Wiem, że czasami bywa źle, ale zapamiętaj jedno – po każdej ciemnej nocy przychodzi jasny dzień. Więc nieważne, jak jest, wypnij klatę, trzymaj głowę w górze i poradź sobie z tym.
|
|
 |
Najbardziej doceniamy ludzi, wtedy kiedy zdajemy sobie sprawę, że możemy ich stracić na zawsze..
|
|
 |
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku,
bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój.
|
|
 |
Kochać kogoś a potem stracić to tak jak kupić szczęście i łzami zapłacić..
|
|
 |
uwielbiam Cię, uwielbieniem bezgranicznym
|
|
 |
wbrew zasadom , wbrew fizyki prawom ruszam się żwawo a więc bijcie brawo
|
|
 |
każdy jego ruch odbija się echem w moim wnętrzu
|
|
 |
Rozpacz z powodu przeklętych nadziei, przeklętych marzeń i oczekiwań.
|
|
 |
ludziom bez wyobraźni nawet szklanka pęka w dłoniach
|
|
|
|