 |
Piątek wieczór i sytuacja bardzo podobna, jak rok temu. Jestem po raz kolejny w tym miejscu, w którym nie powinnam być. Nie mogę już przestać płakać, tylko sprzątam ten bałagan dookoła siebie, tylko to mi pomaga.
|
|
 |
najgorsza jest bezsilność, gdy wmawiasz sobie że jesteś silna, że zawsze dajesz sobie radę, a po nocach płaczesz, czując jak zgubiłaś się gdzieś w życiu. gdy tak bardzo potrzebujesz kogoś obok, kto Cię zrozumie i wesprze, a gdy ktoś oferuje Ci swoją pomoc, odrzucasz go. i to uczucie, gdy wmawiasz sobie, że on nic dla Ciebie nie znaczy, a nadal go kochasz. / rap_jest_jeden
|
|
 |
złamanemu sercu towarzyszy ogromny chłód i samotność. czujesz się bezużyteczna, a pomimo tego nie chcesz nikomu się zwierzać. tu nie pomoże kilka miłych słów, gorąca czekolada na rozgrzanie czy dobra impreza. jedyne co może pomóc, to ta świadomość, że wciąż jesteś mój. /rap_jest_jeden
|
|
 |
Kiedyś było inaczej, lepiej. Byliśmy młodzi i nie mieliśmy tylu problemów, niczym się nie przejmowaliśmy, nic nas nie obchodziło. Żyliśmy z dnia na dzień, potrafiliśmy docenić bardziej, umieliśmy wykorzystać daną nam szansę, chcieliśmy więcej, bo widzieliśmy w tym wszystkim sens. Ale minęły lata i ludzie, i wszystko się zmieniło. Nagle wszystko runęło. Już nic nie jest takie samo. Zabija mnie świadomość tego, co się dzieje dookoła mnie. Mam wrażenie, że wszystko idzie do przodu, a tylko ja stoję w miejscu i nie potrafię ruszyć, nie mogę. Tak perfekcyjnie nauczyłam się udawać kogoś, kim nie jestem, że ten zbudowany, fantastyczny świat stał się dla mnie zbyt realny, zbyt rzeczywisty, do tego stopnia że sama się na niego nabrałam. Nie potrafię podać konkretnego powodu tej pustki i samotności, coś po prostu siedzi gdzieś głęboko we mnie i nie pozwala żyć. [ yezoo ]
|
|
 |
Momentami mam ochotę udostępnić link na facebooku z moim kontem na moblo. Chciałabym pokazać ludziom, że posiadam "jakieś" uczucia, że przeżywam swoje różnorodne epizody w życiu, że czasami też płaczę po nocach i że jestem zwykłym człowiekiem. Bóg obdarował mnie również zaletami, a nie tylko wadami. Potrafię też kochać, ale i tęsknić. Nie jestem skonstruowanym robotem.Jednakże zastanawiam się, co by to zmieniło? Dokładnie nic. Ci ludzie to są chorymi istotami, które wtrąciłyby swoje trzy gorsze i utworzyłyby moją kolejną nieprawdziwą historię życiową. Najważniejsze, że najbliżsi znają, szanują i kochają, reszta się nie liczy.
|
|
 |
Pożegnałam się z nim już na zawsze. Zrozumiałam, że nigdy nie będziemy razem. Jednakże ten fakt nie oznacza, że muszę przestać tęsknić za jego osobą.
|
|
 |
Od początku tego miesiąca jest u mnie źle. Może w tym czasie tylko przez trzy dni uśmiechałam się od ucha do ucha. Nie pytaj, bo nie wiem, co ostatnio się ze mną dzieje. Nastąpiła retrospekcja zdarzeń. Widzę siebie z przed trzech lat. Skulona po tylu ciosach, ból zapijam kawami, a gdy nie pomagają, włączam technozjeby na cały regulator. Nie mam ochoty wychodzić z domu, żyję: szkoła, dom, szkoła, dom i tak w kółko. Wyssano ze mnie resztki energii i nadziei, tęsknota przemieniona na obojętność. Na dodatek, mam tylko ochotę płakać, ostatnio nic tak dobrze mi nie wychodzi, jak to. Pytam się zatem, gdzie jest moje wymarzone życie? Uciekło, czy sama je opuściłam nieświadomie? Przywróćcie mi je, a obiecuję, że nie będę taka, jak teraz. Nawet ja siebie już nie lubię i pragnę uciec. Za dużo emocji w sobie, a za mało wypowiedzianych słów i spełnionych marzeń. Nie mam sił.
|
|
 |
Wiem jak ułożyć rysy twarzy,by smutku nikt nie zauważył. / Szymborska
|
|
 |
zgubiłam się. zgubiłam sens gdzieś pomiędzy Twoją bliskością a potokiem łez, w którym topiłam się wraz z Twoim odejściem. wiesz, serce odmówiło już ze mną współpracy. nie bije już równym taktem, pamiętasz jeszcze jak nasze serca tworzyły identyczną melodie? pamiętasz jeszcze jak nasze linie papilarne na dłoniach tak ze sobą współgrały? miłość zabija, zaciska niewidzialną pętle na szyi, żywi się naszymi łzami i cierpieniem. ale nie pozwól ulotnić się wspomnieniom, przyszłość należy do nas, obiecałeś. / rjj
|
|
 |
Piątek wieczór, multum wolnego czasu, ja i moja przyjaciółka samotność. Ostatnio tylko z nią się dogaduję.
|
|
 |
Jeden z najważniejszych dni w moim życiu, na który czekałam dobre paręnaście miesięcy okazał się jednym z najgorszym. Nie wiem, w czym tkwił problem. W partnerze, który nie był zadowolony, w ludziach, którzy mi towarzyszyli, w sukience i fryzurze, które mi nie odpowiadały, czy może jednak we mnie? Miał to być magiczny i niezapomniany dzień. Taki też był, ale nie w ten sposób, co chciałam.
|
|
|
|