 |
mam prawo tęsknić i właśnie to kurwa prawo wykorzystuję.
|
|
 |
możecie o mnie mówić ,że jestem niespełna rozumu - ale zawsze będę wielbić sk.ur.wy.sy.nó.w z trudnym charakterem .
|
|
 |
Historia zwiazku ? Najpierw go krecisz, jesteście razem i jest bosko . Po jakimś czasie są klotnie .Każdy wypomina swojej drugiej polowie błedy . Później krótkie zdanie ' Dajmy sobie troche czasu ' .A pozniej ? Później to jest tylko ból, cierpienie i łzy.
|
|
 |
Najlepszym prezentem byłaby świadomość, że myślisz o mnie czasem .
|
|
 |
Odpuściła go sobie, ale po pewnym czasie uświadomiła sobie, że nie może o nim zapomnieć i siedzi w jej małym, zranionym serduszku taka mała iskierka - iskierka nadziei.
|
|
 |
|
Pamiętajcie o magicznych słowach ; proszę, dziękuje i wyjazd kurwo.
|
|
 |
|
[ZBLIŻA]ją [SIĘ] wa[KAC]je.
|
|
 |
|
- Proszę księdza ja nie wierze w Boga.
- Czemu?
- Bo nie istnieje.
- Bóg jest wszędzie.
- Nawet u kowalskiego w piwnicy?
- Tak.
- TAKIEGO CHUJA! Kowalski nie ma piwnicy!
|
|
 |
Wszystko, co się dzieje jest bardzo ważne. Gdyby ktoś zapytał mnie, czy jest coś, czego żałuję, to wiem na pewno, że nie ma takiej rzeczy. Nie może być. Bo gdybym wyeliminowała chociaż jedną rzecz ze swojej przeszłości, już nie byłabym dokładnie taka, jaka jestem. Nawet żal, który noszę w sobie jest mi do czegoś przecież potrzebny.
|
|
 |
Nikt nie lubi, gdy jego świat rozsypuje się na kawałki. Dlatego ludzie zwykle starają się przewidzieć zagrożenie i go unikać, bo dzięki temu udaje im się podeprzeć kruchą konstrukcję, która i tak ledwo stoi. To inżynierowie minionych spraw. Są tacy, którzy postępują inaczej: rzucają się na oślep w wir namiętności w nadziei, że ona rozwiąże wszystkie problemy. Składają na barki innych całą winę za ewentualne niepowodzenia. Są rozdarci między euforią, bo przydarzyło im się coś cudownego, a rozpaczą, bo jakieś niespodziewane zdarzenia wszystko zniszczyło. Bronić się przed namiętnością czy ślepo jej ulec? Co jest mniej niszczycielskie?
|
|
 |
Dziwnie tak kiedy na nikim Ci nie zalezy. Nie czekasz na żadną wiadomość. Nie myślisz o nikim przed snem. Nie czujesz strachu, że ktoż zniknie. Dziwnie. Bezpiecznie. Pusto. Nie jestem jednak pewna czy to poczucie bezpieczeństwa mi się podoba.
|
|
 |
potrzebuje trochę szaleństwa, kogoś kto doprowadzi moje ciało do eksploatacji, kogoś dzięki komu krew w moich żyłach zacznie zmieniać kolor, z czerni w czerwień potrzebuje prawdziwego mężczyzny.
|
|
|
|