 |
z bólem odpisywałam mu na każdą kolejną wiadomość. zakochiwałam się, pomimo tego jak się przed tym broniłam.
|
|
 |
serio mnie kochasz, czy to tylko jakiś głupi zakład z kolegą?
|
|
 |
- wychodzisz gdzieś? - idę na spacer. - to powiedz temu spacerowi, żeby za pół godziny odprowadził Cię do domu
|
|
 |
Czuję się jak pies, który kochał bezgranicznie, a którego przywiązano do drzewa, bo przeszkadzał w planach wakacyjnych. A wiesz co jest najgorsze? Że on wcale nie próbuje się z tego drzewa uwolnić. Nie ciągnie za sznur i nie próbuje go przegryźć. Bo on ciągle czeka i ma nadzieję, że ludzie, których tak kochał, nadal kochają jego.
|
|
 |
to było do przewidzenia. a jednak boli
|
|
 |
nie daruję sobie tych moich ignoranckich spojrzeń, gdy podrywali mnie mężczyźni . Mogłam być zimną suką, skoro potraktowałeś mnie jak ścierwo, rzucając mnie .
|
|
 |
na co dzień uśmiechnięta sama nie mogę uwierzyć w nagłą zmianę nastroju wieczorami .
|
|
 |
Nie stanę przecież na kamieniu i nie powiem - jestem kurewsko samotna, może ktoś mnie przytuli?
|
|
 |
Uważaj na facetów, maleńka. To takie dziwne stworzonka, którzy magią swoich oczu potrafią wyczarować uśmiech przez łzy, miłość po grób i wieczne oddanie. Ale te dziwne stworzonka, mają tendencję do wieszania sobie majtek kolejnych naiwniaczek, które uwierzyły w ich "kocham Cię, ślicznotko", na ścianach - jak trofea myśliwskie.
|
|
 |
Choć nie jesteś ani w 1% narkotykiem, nikotyną czy alkoholem to uwierz - uzalezniasz jak mało co.
|
|
 |
Teraz jedyne co mi pozostało to udawać, że wszystko jest ok, że twoje imię nie wywołuje u mnie dreszczy, że na twój widok moje serce nie przyśpiesza.
|
|
 |
Rozpaczliwie pragnę się z Tobą zobaczyć. Na razie nie mogę się z tym uporać.
|
|
|
|