 |
|
Rozbieraj mnie powoli, ze wstydu, uprzedzeń, doświadczeń, do samej miłości. Aż Bóg wstrzyma oddech.
|
|
|
|
Zanotowała w pamięci, żeby kupić wodoodporny tusz. Może po to właśnie wynaleziono wodoodporne tusze. Nie na basen. Na rozstania. Wydłuża, pogrubia i maskuje to, że Twój świat kruszy się jak stare ciastko.
|
|
|
|
Siedzę na brzegu świata, obserwuję jak dym pokazuje mi Twoją twarz. Nie stawiasz kolejnego kroku bo zaplątałeś się w linę opinii innych, obawy i strach przed działaniem. To Ty pozwalasz im znać mnie lepiej od Ciebie. Nie wstyd Ci? Zresztą jebać to.
|
|
|
|
Najgorzej jest wieczorami kiedy siedzę na łóżku i czuję, że tak naprawdę nie mam nic, bo nie mam Ciebie.
|
|
|
|
- ał! za co to?
- to bez znaczenia. to już przeszłość
- ale boli nadal !
- o tak. przeszłość często boli
|
|
|
|
-Utopisz się kiedyś w tych łzach.
-Nie utopię... Nauczyłam się w nich pływać.
|
|
|
|
Przywykłam już do dni ciągnących się jak stara guma do żucia bez żadnej odpowiedzi, bez słowa nadziei.
|
|
|
|
- mała, związki na odległość też mają szansę przetrwać.
- mnie nie wychodzi nawet jak z kimś mieszkam...
|
|
|
|
Jestem zmęczona tą ciągłą huśtawką emocji. Niekończącym się cyklem nadziei, poczucia winy i żalu. Jestem zmęczona zastanawianiem się, co z nami będzie. Jestem zmęczona czekaniem na Ciebie.
|
|
|
|
Walka na poduszki zamieniła się w walkę o każdy oddech, o następny dzień
|
|
|
|
Nie brakowało mi niczego. Ani jego pocałunków ani dotyku, wspólnych chwil i noszenia na rękach. Nie tęskniłam też za wygłupami, jego zapachem i szerokim szczerym uśmiechem. Na początku nie.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
