 |
|
Czuję, jakby śmierć miała nadejść jutro
czuję, jak chcę aby każda sekunda trwała jeszcze
czuję, że jak położę się spać, to już
nie obudzę się, że słońce już nie wstanie
tak bardzo chcę, żeby "dzisiaj" się nie kończyło
żeby trwało wieczne
boję się, boję jutra,
boję się, że będzie źle, że nadajdzie smutek
nie chcę jutra... ale Ty już poszłaś
a piosenka się już kończy, i świeca się dopala
tak jak moje małe życie, zamarza...
|
|
 |
|
Choć ostatnio tylko płaczę, mam przecież prawo do szczęścia. / black-lips.
|
|
 |
|
Przepraszam za wszystko , jestem nieobliczalna. / black-lips.
|
|
 |
|
A ja codziennie wracam do pustego pokoju i zastanawiam się czy kogoś jeszcze obchodzę. / black-lips.
|
|
 |
|
Były takie momenty, że nie wiedziałem co dalej. Zastanawiałem się wieczorami, czy damy sobie radę, czy nam się uda. Wątpiłem w wiele rzeczy, ale ani razu nie zwątpiłem w jej miłość. Wiedziałem, że mnie kocha, a najlepsze w tym wszystkim było to, że ja też kochałem ją nad życie i byłem w stanie poświęcić dla niej naprawdę bardzo dużo.
|
|
 |
|
Mam problem, którego nie potrafię wytłumaczyć.
|
|
 |
|
Boję się wszystkiego, co przeżyłam i wszystkiego, co mnie spotka. / black-lips.
|
|
 |
|
Przeraża mnie to, że tak mało wiem o samej sobie. Właściwie, to nie znam swoich uczuć, nie wiem co myślę, nie wiem co się dzieje w mojej duszy. Bo stałam się taka nieobecna, że nie uczestniczę nawet w swoim życiu. Przyglądam się tylko nieuważnie wszystkiemu i szukam siebie. Ale nie mogę się znaleźć, ukryłam się pod fałdami smutku, gruzami rozpaczy i oceanem łez. / black-lips.
|
|
 |
|
po prostu sobie nie radzę. tyle. / nie.zaluj.mniee
|
|
 |
|
Kolejna noc, kolejna śmierć.
|
|
 |
|
Uczę się nie czuć żalu, studiuję jak się milczy.
|
|
 |
|
wiem, że chcą żebym była taka jak kiedyś. wiem, że chcą żebym potrafiła się z nimi śmiać. wiem, że czekają, aż wrócę do normalności. ale ja nigdy nie będę już taka jak kiedyś. nie umiem się z nimi śmiać. i nie wrócę, bo dla mnie zmieniła się definicja normalności. /ohmarilyn.
|
|
|
|