 |
|
Myślę, że kiedy to wszystko jest już skończone, to powraca tylko przez mgłę, rozumiesz? Jak kalejdoskop wspomnień. Powraca wszystko, za wyjątkiem jego samego. Myślę, że gdy pierwszy raz go ujrzałam, jakaś cząstka mnie wiedziała co może się wydarzyć. I naprawdę, nie chodzi tutaj o jego słowa, czy czyny. Chodzi o uczucie, które pojawiło się razem z nim. Szalonym wydaje się fakt, że nie mogę być pewna czy kiedykolwiek poczuję coś podobnego. I nie wiem, czy powinnam to poczuć. Wiedziałam, że jego świat poruszał się zbyt szybko i spalał wyjątkowo jasnym płomieniem, ale pomyślałam wtedy: "Jak diabeł mógłby pchać mnie w ramiona kogoś, kto przypomina anioła gdy tylko się uśmiechnie?". Może to wiedział, kiedy mnie zobaczył. Zgaduję, że straciłam wszelką równowagę. I myślę, że najgorszą częścią tego wszystkiego, nie było utracenie jego. Tylko to, że zatraciłam siebie.
|
|
 |
|
my nawet nie mieliśmy siebie w planach, a teraz budzę i zasypiam się z Twoim imieniem na ustach.
|
|
 |
|
Chciałabym Ci tylko powiedzieć, że są ludzie na świecie, którzy Cię zrozumieją i tacy dla których będzie liczyła się twoja pozycja w towarzystwie, dla których będzie ważna twoja uroda a nie stan psychiczny, które będą Cię kochać za to kogo zgrywasz, a nie kogo ukrywasz w najgłębszym wnętrzu i wiesz co? wybierz taką, która Ci pomoże, która pokocha Twoje wady na równi z twoimi zaletami.
|
|
 |
|
Dziękuje, że jesteś. Nawet kiedy się kłócimy, nie odzywamy, podnosimy głos to wiem, że i tak jesteśmy dla siebie tak bardzo ważni, że nie wytrzymamy bez siebie dłużej niż dzień. Byłeś, jesteś i będziesz najważniejszy, nawet kiedy nie będziemy już razem.
|
|
 |
|
Chciałabym poznać go na nowo. Codziennie z uśmiechem otrzymywać od niego wiadomość, choć wcale na nią nie czekałam. Poznawać zalety i wady, charakter. Zakochać się w jego uśmiechu, oczach. Podziwiać za to co robi dla swoich przyjaciół, za to jak spełnia swoje marzenia. Chciałabym znów czuć się jak wtedy, kiedy nieśmiało mówiliśmy do siebie słodkie słówka. Pierwsze kłótnie. Właśnie tak chciałabym, zacząć to wszystko od nowa.
|
|
 |
|
nie wiesz nic o mnie, więc ja się pytam po co się wypowiadasz. moje życie, mój problem. słuchaj dalej tych jebanych plotek i dalej postrzegaj mnie przez ich pryzmat. gratuluję dorosłości.
|
|
 |
|
Już go nie poznaję, nie wiem kim jest i czemu wybrałam właśnie jego./esperer
|
|
 |
|
Czasami chciałabym żeby on to zakończył. Żeby uwolnił mnie od odpowiedzialności tego związku i kazał iść na przód. Są chwile, w których prowokuje kłótnie z nadzieją, że wraz z ich końcem,skończymy się też my. Po prostu czasami myślę, że gdybyśmy się rozstali, po czasie płaczu i drapania serca, zaczęłabym żyć na nowo. On nie zerwie, bo kocha nie zdając sobie sprawy z tego jakie to dla mnie destrukcyjne./esperer
|
|
 |
|
nie potrafię walczyć o ludzi, po prostu. jak odnoszę wrażenie, że komuś nie zależy na mnie, to się wycofuję. nie chcę przeszkadzać i być zbędnym balastem.
|
|
 |
|
czuję, że z dnia na dzień to wszystko się spierdoli. tak definitywnie. / inny.od.innych
|
|
|
|