 |
Kocham Go tak bardzo,że każdy oddech mi o nim przypomina, czasami go wstrzymuję by choć na kilka sekund móc zapomnieć.
|
|
 |
Cale miasto ma mnie w garsci. Brakuje ust, ktore chcialyby mowic tym samym jezykiem. Wracam do czterech scian, pustego intelektualnie pokoju, i zaden koc, zaden cieply kolor nie zastapi mi ludzkiej rozmowy. Do cholery, co jest nie tak, ze musze byc tutaj dzisiaj sama. / nieracjonalnie
|
|
 |
Bądź zawsze uśmiechnięty, abym patrząc w Twoje oczy wiedziała, że jesteś szczęśliwy.
|
|
 |
Na zdjęciach nas widać, szkoda że juz tylko tam.
|
|
 |
Jego oczy były w kolorze jesieni.
Źrenice mieniły mu się w odcinaniach brązu.
Tak przynajmniej sobie je wyobrażałam.
|
|
 |
Im intensywniej probuje skupic mysli na czyms innym, tym czesciej i z wieksza sila przychodzisz mi do glowy. Absurd. / nieracjonalnie
|
|
 |
Ucieczka w afekcie wydaje sie byc rozwiazaniem, ale dobiegasz do drzwi i nerwowo szukasz glosu, ktory moglby wstrzymac Twoj krok. Nie uciekaj. / nieracjonalnie
|
|
 |
Świat pełny ludzi może wydawać się pusty, tylko dlatego, że brakuje Ci jednej osoby.
|
|
 |
Nie wiem kim i gdzie jesteś, ani co i z kim robisz, ale wiedz, że czasem tęsknię.
|
|
 |
Pomóż mi. Naucz mnie, jak można tak.
|
|
 |
Jeśli moje obliczenia nie zawodzą- nie powinno być odległości między nami.
|
|
 |
Słyszałem kiedyś, że każda spadająca gwiazda przybliża nas do miejsca, w którym chcielibyśmy być. Kilka lat temu, gdy byłem jeszcze dzieckiem, patrzyłem w niebo i czekałem tylko, aż będę o rok starszy. Kiedy już trochę dorosłem, chciałem choć na chwilę znaleźć się w miejscu, które przyniesie mi odrobinę szczęścia, uśmiechu. Teraz mam ponad dwadzieścia lat i siedzę godzinami pod gwiazdami prosząc, aby zabrały mnie stąd i zaprowadziły jak najprędzej do Ciebie.
|
|
|
|