 |
i szepnę sobie do ucha, że tylko wydaje mi się, że jestem.
|
|
 |
każesz mi myśleć o jutrze, a przede mną przecież jeszcze dzisiaj.
|
|
 |
w zmiętym prześcieradle, gdzie sny uprawiały stosunek, szukam szeptu.
|
|
 |
wszystkie zakątki twego ciała kończą się goryczą.
|
|
 |
że usta, jak zbłąkany wędrowiec, słowa gorzkie mówiły.
|
|
 |
a włosy pachną wczorajszym dniem.
|
|
 |
zawsze wiedziałam jak ich zostawiać by pragnęli więcej.
|
|
 |
chodź. pokaże ci jak bardzo jestem niegrzeczna.
|
|
 |
bądź dobrą dziewczynką tylko na tę noc.
|
|
 |
potykamy się o własną filozofie chcąc ułożyć komuś życie.
|
|
 |
namaluj mi swój obraz idealnego miejsca.
|
|
 |
ej. dotknij mnie rękami. ustami usta zwilż.
|
|
|
|