 |
tak na prawdę to nigdy się nie dowiesz i nie ogarniesz dlaczego się tak o Ciebie martwię, dzisiaj kolejka za kolejką leci, bo na nic nie otrzymuje odpowiedzi. nienawidzę się tak czymś przejmować i czuć tą jebaną bezsilność, gdy nie mogę nic zrobić. /atynie
|
|
 |
na przeciw wszystkim przeciwnościom
|
|
 |
wdech i kurwa wydech- i do dziesięciu zliczam, tlen rzekomo uspokaja, więc się nim upajam, śmiech to zdrowie, więc chodzę z uśmiechem na mordzie, jak pajac, wiem mam myśleć dobrze i tak się też nastrajać, chęć całkiem mnie ogarnia, jebana chęć działania ;-)
|
|
 |
wiesz jak jest? dobrze jest! :):):)
|
|
 |
ja pierdole, chciałabym mieć tego sprzętu na tony
|
|
 |
masz straszną jazdę, że jestem zły
|
|
 |
ona nie czeka, aż marzenia się ziszczą, na nic nie liczę, siedzę i milczę, a wokół mnie ludzkie spojrzenia wilcze
|
|
 |
był i będzie nasz ten zakątek świata, tu poczekam na Ciebie, żebyś wiedział, że masz dokąd wracać
|
|
 |
jesteś, albo Cie nie ma, tworzysz jakiś pojebany schemat /atynie
|
|
 |
bije się z myślami swymi, paranoje, schizy- chyba każdy ma to w dyni.. farcik, mogę się odezwać, mam do kogo
|
|
|
|