w końcu wzięłam się w garść. napisałam do niego, tak żeby sprawdzić czy naprawdę zawsze czyta to co piszę. na wiadomość o treści " leże w szpitalu. nie wiem czy z tego wyjdę. " stać go było tylko na zmianę statusu na niewidoczny. /slowemnieogarniesz
wkurwia mnie to ,że żebyś napisał muszę sobie ustawić smutną minkę w opisie czy coś w tym rodzaju. nie długo napiszę Ci ,że właśnie potrącił mnie samochód a ty i tak odpiszesz " weź poczekaj chwile "/slowemnieogarniesz