 |
obsesyjnie chory z miłości do Czerwonego Kapturka - Wilk wolał ją zjeść , niż pozwolić by była z kimś innym
|
|
 |
rozbijam młotkiem zegarek, to mój sposób zabicia czasu . znasz lepszy ?
|
|
 |
abstrakcja naszej miłości polega na tym , że ja maluję kartkę kolorowymi pastelami , a ty przekreślasz wszystko czarnym mazakiem .
|
|
 |
zajarałam tego papierosa ze specjalną dedykacją dla Ciebie . rzuciłam niedopałek na chodnik i mocno przydeptałam butem . to była moja ostatnia wypalona fajka , a przy niej ostatnia łza , którą uroniłam przez Ciebie .
|
|
 |
owacje na stojąco dla pana, który zawrócił mi w głowie .
|
|
 |
a gdy powiedziałam , że chciałabym go przytulić , zdziwiony zapytał czy jadłam grzybki halucynogenne .
|
|
 |
poczułam się tak, jakbyś wlał w moje serce domestos, który wyżarł wszystkie, nawet najmniej ważne uczucia.
|
|
 |
kazał mi zapomnieć. równie, dobrze mógł mi kazać skoczyć z dwudziestopiętrowego wieżowca. to byłoby stanowczo łatwiejsze do wykonania./abstracion
|
|
 |
podróż do Hiszpanii, najlepsza szkoła w mieście, miliony na koncie... - wybieram Ciebie./ irresolute
|
|
 |
zapomnę, tak jak prosiłeś. więcej nie odbierzesz telefonu ode mnie, ani nie przeczytasz wiadomości, nadanej z mojego numeru. ale proszę, nie rzucaj mi się na szyję, po tygodniu, jak to zwykle masz w zwyczaju. bo kolejnego 'come back', nie będzie. wyrosłam ze zdewastowanych zabawek./ abstracion.
|
|
 |
uwielbiałam jak się na mnie złościł. nikt nie potrafił tak uroczo, marszczyć czoła jak on. krzyczał na mnie jak na małą dziewczynkę. a ja się tylko uśmiechałam, doskonale wiedząc, że to nie potrwa długo, że zaraz podejdzie i mnie przytuli w ramach przeprosin/abstracion
|
|
 |
wybrał inną. była, bardziej skąpo ubrana. miała zdecydowanie więcej makijażu, na twarzy. była głośna i niepowtarzalnie wulgarna. a co najważniejsze, miała 'łatwiejszy wjazd do garażu'./abstracion
|
|
|
|