 |
chcę tylko, żebym została w Twoich oczach na zawsze.
|
|
 |
nigdy nie dowiesz się, jak może kochać moje serce.
|
|
 |
metoda "chuj mnie to obchodzi" najlepszą, by przetrwać na tym świecie.
|
|
 |
w dzisiejszych czasach najczęściej spotykana miłość, to miłość od pierwszego włożenia.
|
|
 |
Miał dać jej siłę, okazał się jej słabością.
|
|
 |
ej dzieciak, nie bój się, będzie lepiej.!
|
|
 |
- przepraszam..
- za co? weź przestań. przecież to nie Twoja wina, że jesteś skończonym idiotą.
|
|
 |
Nawet jeśli świat jest chujowy, to my jesteśmy zajebiści i to się liczy.
|
|
 |
Ty jesteś kimś, kto poda mi kredki, kiedy będę miała ołówek. zrobi naleśniki z uśmieszkiem z dżemu. nie będziesz pytał, bo będziesz wiedział. przejdziesz zemną na czerwonym świetle. w ostatniej chwili mi powiesz: " Uważaj! Kałuża." nadążysz za mną do autobusu. odpowiesz równo ze mną na jedno pytanie.będziesz mnie słuchał kiedy coś mówię. i uśmiechał się, kiedy jestem na Ciebie zła.
|
|
 |
Polonistka wywołała do odpowiedzi. 'Numer 15 i 25!' Zapraszam.'Wstaliśmy oboje z zajebiście wściekłymi minami. 'Nie będę Was dziś pytać. Wyobraźcie sobie, że jest między Wami konflikt dotyczący czegoś ważnego. Zagrajcie to.'Spojrzeliśmy na nią zdziwieni, wciąż staliśmy w ciszy. 'No już. Zacznij od słów: Jak mogłeś?!' Pogoniła mnie. 'Jak mogłeś?' Oczy momentalnie mi się zaszkliły. Nie odpowiedział. 'Jak mogłeś to zrobić?!' Wziął głęboki wdech.'Przepraszam.' Wykrztusił gryząc wargę. 'I co? Mam Ci się rzucić na szyję? Nie przepraszaj,jeśli nie rozumiesz definicji tego słowa.' Wkurzył się. 'Dobrze wiesz, że to nie moja wina! To była impreza. Byłem nawalony, z resztą nie byliśmy ze sobą.' Otworzyła szerzej oczy. 'Nie? Aaa, to sorry. Pomyliłam bieg zdarzeń.' Nauczycielka patrzyła na nas z niedowierzaniem. 'Dobrze. Usiądźcie do ławek. Muszę Wam powiedzieć, że było widać w tym prawdę.' Spojrzał na moją twarz wykrzywioną bólem. Musiałam wyjść z sali.
|
|
|
|