 |
Brakuję mi Ciebie, nie wiem czy Tobie mnie tak
Jakoś tego nie widać i jak mam Ci ufać ?
|
|
 |
Zasypia sama z własnymi myślami, płacz goi rany, ból przez ludzi których kochamy.
|
|
 |
Teoretycznie jest spoko, a praktycznie tony myśli rozwalają ci łeb.
|
|
 |
najbardziej uwielbiam patrzeć Ci w oczy i uśmiechać się do Ciebie , wtedy kiedy Ty uśmiechasz się do mnie i Twoje oczy wpatrują się w moje.
|
|
 |
Myślisz , że jak skasujesz nr telefonu , nr gg i usuniesz go z Facebooka to, że zapomnisz o chłopaku, który kiedyś był dla Ciebie wszystkim ?! Nieeeee grubo się mylisz ponieważ nigdy go nie usuniesz z pamięci ...
|
|
 |
Miłość ? rozszerzone źrenice jak po dragach , szybsze bicie serca , które w ogóle cię nie słucha . Uśmiech nawet gdy kładziesz się spać o 3 nad ranem , po obejrzanym horrorze . Totalny odlot , niewyobrażalny stan , a później milion łez , bezsenność i co najmniej trzy miesiące wycięte z życiorysu
|
|
 |
Siedzisz i tęsknisz za nim, płaczesz po nocach, masz nadzieję, że on jeszcze wróci. wyrywasz sobie włosy, słuchasz smętnych, dołujących piosenek, chodzisz w dresach, załamujesz się, nie jesz. a on co? on pewnie zabawia się już z inną . Ale nie przejmuj się, takie jest życie skarbie. Zacznij się przyzwyczajać .
|
|
 |
- Rozum a dlaczego zwracasz uwagę na samych kretynów?
- Serce to Ty bijesz jak popierdolone na ich widok.
|
|
 |
Najbardziej dołująca rzecz? Gdy Tobie zależy co raz bardziej, a jemu już nie.
|
|
 |
Każdy upadek w tym związku był bardzo bolesny.
A w trudnych chwilach potrafiłeś mnie pocieszyć,
Co dzień żyłam w przekonaniu , że zostanie tak na wieki.
Ale dzisiaj myśląc o tym całe mokre mam powieki.
|
|
 |
uodpornienie na: "dasz radę".
alergia na: "będzie dobrze".
wstręt do: "wszystko się ułoży".
awersja na: "nie martw się"... /
|
|
 |
Marzę o tym, żeby znowu Cię spotkać. Delikatnie głaskać, bawić się włosami. Drapać lekko po plecach, co tak lubisz. Słuchać jak mówisz i jak mruczysz kiedy coś Ci się spodoba. No i obserwować jak zasypiasz, leżąc obok. Niby takie nic, ale na jak długo pozostaje. Potrzebuję tego - nieosiągalnego. I już nie wierzę, żeby istniał jakiś zamiennik tego uczucia.
|
|
|
|