 |
'I napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje mi słów, zadzwoniłbym do Ciebie, ale wiem, że tego nie chcesz, wybełkotał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknię.'
|
|
 |
Wolę obce łóżko z Nim, niż własne w swoim pokoju bez Niego... || pozorna
|
|
 |
pamiętam, jak ślepa byłam, gdy patrzyłeś w moje oczy.
|
|
 |
kobiety tak naprawdę nigdy nie są smutne bez powodu. zawsze jest jakiś jebany powód. najczęściej taki na dwóch nogach.
|
|
 |
to ty musisz dostosować się do tego świata, on ma w dupie twoje widzi mi się. jemu nie zależy.
|
|
 |
mam nadzieję, jesteś świadom tego, że mimo wszystko, gdyby kiedyś działo się coś złego, jestem gotowa puść za tobą w ogień.
|
|
 |
to wszystko moja wina. traktowałeś mnie tak, nie szanowałeś i poniżałeś tylko dlatego, że sama na to pozwalałam.
|
|
 |
nie mogę pojąć, dlaczego, do cholery, kolejny raz pozwoliliśmy sobie na to, by nie być razem.
|
|
 |
jesteś najgorszą chorobą, jaka mogła mnie dopaść.
|
|
 |
może moglibyśmy jeszcze pobyć razem, może tak mimo wszystko.
|
|
 |
ale jednak jest wyjście. któreś z nas musi umrzeć. miłość jest śmiercią.
|
|
 |
zarzuciłeś na mnie klątwę.
|
|
|
|