 |
Boże prowadź mnie, nie chce cierpieć już.
|
|
 |
"Świat nie skończył się w tamten piątek dwudziestego pierwszego. Nie. Mój świat skończył się wczoraj. Gdy odszedłeś i się nie już nie odwróciłeś."
|
|
 |
Całe wspomnienie wydziaram dla nas ciarkami na ciele, i chciałem napisać Tobie milion piosenek.
Tak mi przykro, że mogłem dać tylko orchidee, słyszysz?
|
|
 |
nie do twarzy Ci, gdy uśmiech zakrył smutek przez zawód.
|
|
 |
palimy mosty, nie łatwo o powroty.
|
|
 |
to pociąg zwany pożądaniem, możesz mieć wszystko.
|
|
 |
|
Nie ma co gadać, po co udawać że jeszcze coś nas łączy.
|
|
 |
następnym razem nie zaczynaj czegoś do czego nie dorosłeś
|
|
 |
odpycha nas w nas nawzajem dziś to samo, co nas przyciągało i to było za mało.
|
|
 |
wreszcie krzyczysz coś o niczym co naprawdę ma znaczenie.
|
|
 |
oboje mówimy 'chyba chcę, lecz wybacz, wiesz, trochę się boję'
|
|
|
|