 |
stanęła przed Nim i z uśmiechem na twarzy powiedziała: ' miałeś ostatnią szansę, spierdalaj '. chwilę potem obudziła się wzięła do ręki telefon i na sms'a: ' przepraszam' kolejny raz odpisała 'nic się nie stało,kochanie'.
|
|
 |
i może znasz ten stan, gdy mimo włączonych dźwięków w telefonie, co minutę sprawdzasz, bo może jednak napisał?
|
|
 |
w życiu nie ma trzech kół ratunkowych, publiczność ci nie pomoże, nie zamienisz życia na pół na pół , telefonem do przyjaciela też nic nie zdziałasz.
|
|
 |
a na wyświetlaczu telefonu tylko widzę zachód słońca i na środku wielkie 22:07. nic więcej. ani migającej wiadomości w lewym górnym rogu, ani powiadomienia o nieodebranym połączeniu w górnym pasku.. nic, zero. tylko zachód słóńca, godzina i aplikacje w każdym z rogów..
|
|
 |
brązowy? kojarzy mi się z czekoladą, kakaem, opalenizną, moimi włosami. Przypomina mi jakiego koloru mam portfel w razie gdybym go zgubiła i ulubione spodenki również mam w tym kolorze. Widzisz? już nie kojarzy mi się z Twoimi oczami.
|
|
 |
przyjaźń jest wtedy, kiedy mimo mnóstwa własnych problemów, zostawiasz swoje sprawy i biegniesz do przyjaciela, aby go wysłuchać i powiedzieć kretyńskie 'wszystko będzie dobrze', które dla przeciętnego człowieka nie ma tak na prawdę żadnego znaczenia, a dla przyjaciela zmienia wszystko.
|
|
 |
bo czasami nadchodzi ten moment, gdy rozpatrujesz wspólne chwile i wtedy już wiesz, że mogłaś dać mu szanse, że on cię naprawdę kochał.
|
|
 |
eszcze jakieś dwa miesiące temu kiedy szłam przez długi, ciemny korytarz wbijałam wzrok w podłogę by, aby przypadkiem ich gdzieś nie spotkać. nie ujrzeć jak tuli ją do siebie i całuję szepcząc urocze słówka do ucha. kiedy mijaliśmy się na korytarzu zaciskałam wargi do krwi i patrząc gdzieś w bok przechodziłam obok nich nie oddychając by, aby przypadkiem nie poczuć jego perfum. a dziś? dziś mam wielce, uroczo i konkretnie na to wyjebane. mogłabym nawet spojrzeć mu w oczy, a mojego brzucha nie zaatakuję już stado bizonków.
|
|
 |
cofnij się o kilka kartek wstecz w swoim pamiętniku. wtedy było lepiej, nie ? wtedy jeszcze cie nie zranił, dupek.
|
|
 |
przeszło Ci z Bieberem, z Bednarkiem to i z nim też Ci przejdzie.
przybiegł. namieszał mi w głowie, tak jak miesza się chochlą pomidorówkę. później elokwentnie spierdolił, a ja teraz siedzę i upycham po kątach złe wspomnienia, w międzyczasie zamiatając łzy pod dywan. byliśmy beznadziejni. ja beznadziejnie się starałam, ty beznadziejnie miałeś to gdzieś.
|
|
 |
Jeśli ma się dla kogo wstawać kocha się nawet poniedziałki. No i teraz rozumiesz, dlaczego ich nienawidzę?
|
|
 |
zakładam swoją ulubioną bluzę i z włosami związanymi w niesforny kucyk wychodzę przed dom, gdzie siadam opierając się o drzwi. na niebie znów goszczą błyskawice, które zatrzymują moje serce, by potem znów drastycznie je uruchomić w galop. jak zwykle, przed strasznym grzmotem, którego boję się bardziej niż ciemności, zatykam uszy odliczając ile kilometrów dzieli mnie od burzy. zamykam oczy i wyobrażam sobie że jesteś tuż obok. że obejmujesz mnie, a ja całkiem zapominając o otaczającej nas pogodzie uśmiecham się czując Twój gorący oddech na karku. wtedy jakby śmiejąc się ze mnie i z nadziei, która biję ode mnie na kilometr wytrąca mnie przerażający grzmot.
|
|
|
|