 |
Chciałabym Ci przypomnieć jak cholernie Cię kocham... ;****
|
|
 |
- Wiesz czym różni się miłość od pomalowanych paznokci? Spójrz. Gdy pomalujesz paznokcie lakier po jakimś czasie zacznie odpryskiwać, ale nigdy nie zejdzie cały. Tak samo jest z miłością. Zdarzą się kłótnie, ale nigdy nie zniknie. - No tak. Ale lakier można zmyć zmywaczem. - No i tu jest różnica. Miłość nie znika, choćbyś pragnęła tego najbardziej na świecie, część niej zawsze będzie w Tobie tkwić, nie ważne, czy będziesz samotna, czy może pokochasz innego. Jakaś część "lakieru" na zawsze zakotwiczy się w Twoim sercu.
|
|
 |
Wiesz co jest dużo lepsze od milczenia ? Kłótnie , awantury i wyzwiska . Wtedy przynajmniej wiem , ze Ci zależy , że jestem dla Ciebie ważna .
|
|
 |
bo za mało NAS jest w każdym dniu ...
|
|
 |
- Zrobiłabyś dla mnie wszystko ? - Nie wszystko . - Nie ? To czego byś nie zrobiła ? - W przyszłości , nawet gdybyś nie wiem jak mnie prosił , abym przestała Cię kochać . Nigdy bym tego nie potrafiła zrobić..
|
|
 |
czasami marzę o tym, aby być bezgranicznie podłą suką bez uczuć. żyjącą chwilą bez patrzenia na konsekwencje. wyznającą miłość, bez picia czegoś na odwagę. zakochującą się bez uczuć. potrafiącą nie przywiązywać siebie samej do drugiego człowieka. nie na tyle, aby wiedzieć co oznacza, tęsknić .
|
|
 |
- Niedługo święta .. - I co w związku z tym ? - Napisałaś list ? - No jasne . - O co prosiłaś ? - O to by przyszedł do mnie , powiedział że kocha i obiecał że już nigdy nie opuści . A to co się stało było pomyłką .
|
|
 |
' wracałam sama z dworca po ciemnych ulicach. nie obchodziło mnie to, że może mi się coś stać. jednak w moich myślach przewijały się wspomnienia i pytanie bez odpowiedzi: " dlaczego? "
|
|
 |
albo skończ tę znajomość, albo ją rozwijaj - nie pozwól jej na stanie w miejscu
|
|
 |
oddałabym wszystko za słowa wypowiedziane przez ciebie do mnie -"zależy mi na tobie"
|
|
 |
Gdybyś nie była taka nieśmiała, trzymałabyś teraz Jego rękę. Oboje szukalibyście szczęścia gdzieś tam... Ale ty jesteś niezdecydowana. Boisz się, choć nie powinnaś. Popatrz, On uśmiecha się do ciebie, a ty siedzisz sama w pokoju i rozmyślasz o Nim, rysując serca na kartce. Widocznie umiesz żyć bez powietrza. Może jesteś trochę blada i oczy nie błyszczą ci jak kiedyś, ale trwasz tak dalej w tym obłędzie. To smutne i straszne. Masz obsesje na punkcie chłopaka, któremu boisz się powiedzieć, że tak bardzo Go kochasz.
|
|
|
|