|
- Czas leczy rany. - Gówno prawda. / Nataalii
|
|
|
Jutro umierasz. Ostatnia czynność, jaką wykonasz to? / Nataalii
|
|
|
"Kiedy człowiek czuje, że potrzeba mu czegoś więcej, wtedy zaczynają się kłopoty." - Bukowski
|
|
|
Kiedy gaśnie słońce, armia zmroków gęstymi szeregami wysuwa się ze swych ucieczek, cicha i ostrożna. / B. Prus
|
|
|
Zmierzch - wielka armia nocy o tysiącach niewidzialnych kolumn i miliardach żołnierzy. / B. Prus
|
|
|
Człowiek miewa w życiu takie chwile, że lubi otaczać się przedmiotami, które przypominają smutek. / B. Prus
|
|
|
"And then you've got a cliché: “If you love someone, set them free.” Now I know what it means, by feeling it. It means to love without ownership. It means expecting nothing in return. But it sounds good written. It sounds good when Sting sings it. It doesn't mean fuck-all to me until, you know." / znalezione.
|
|
|
eszcze gdzieś jesteś. gdzieś przy porannym wstawaniu. między śniadaniem, a obiadem. kreską, a setką. gdzieś między wtorkiem, a środą. gdzieś czasem przemkniesz między myślą o kąpieli, a sprzątaniu. gdzieś czasem wpadnie przed oczy slajd z naszych wspólnych dni. jesteś czasem gdzieś w przepływie krwi, w tętnicy szyjnej. czasem czuję Cię gdzieś pod skórą, gdzieś pod paznokciami, za uchem, między wargami. czasem gdzieś się przypomni jakiś ułamek sekundy przy Twoim boku. ale z dnia na dzień jest Cię mniej. z dnia na dzień się zaciera Twoja postać i to że byłeś przy mnie. w końcu zapominam, tak lepiej, naprawdę tak jest znacznie lepiej. /bm
|
|
|
Nie potrafie milczec kiedy komus dzieje sie krzywda. Nie potrafie patrzec jak ze slabszych robia sobie pajacow zabawowych . Szlak mnie trafia jak widze tych pozerow.
|
|
|
Tak mnie wkurzasz. Tak Cie kocham..
|
|
|
Jestes z kims .. jest zupelnie inny od Ciebie ale tak wyszlo ze w jakis sposob sie dopelniacie.. jedyna rzecz jaka was laczy to upartosc , agresja, zazdrosc, zlosc. Dlatego w waszym mieszkaniu jest najglosniej ..wybuchacie.
|
|
|
są takie osoby, które zawsze będą mieć takie miejsce w naszym życiu, że mimo upływu lat, mimo tego, że ktoś na ich miejsce już wprowadzał się i wyprowadzał wielokrotnie, mimo słów i wydarzeń, zawsze pojawiając się ponownie wywołują ten sam dreszcz. ten sam, jak za pierwszym razem. muśnięcie dłoni, zatopienie się w tych ramionach i to samo stado trzepoczących motylków w brzuchu. taki człowiek, z którym spędzasz chwile, dzień i znów wszystko wraca. tak niebezpiecznie wywracając wszystko. i nie ma obietnic, są tylko słowa, wspomnienia, przyznanie się że się trochę tęskni. i niby nie powinam mieć żadnych złudzeń to tylko ulotny moment
|
|
|
|