 |
i śmieszy mnie to, że wszystko co masz mi do powiedzenia, walisz w plecy, mała.
|
|
 |
jestem kiepska w byciu ważną.
|
|
 |
lirycznie powiedziawszy, wszystko się pierdoli.
|
|
 |
wciąż rozkminiam co by było, gdyby..
|
|
 |
Żyjemy fikcją, bo tak łatwiej.
|
|
 |
a życie kiedyś da Ci mocny znak, by je docenić.
|
|
 |
Najbardziej lubiła te chwile, kiedy w upalne dni, trzymając się za ręce, chowali się w zakamarkach opuszczonych budynków i potajemnie pili zimne piwo albo tanie wino. Potem On palił te najtańsze papierosy i całował ją namiętnie raz po razie, a Ona śmiała się bez żadnego konkretnego powodu. Nie było żadnych romantycznych kolacji, wyjazdów do kina czy teatru. Były spacery w deszczu bez parasola, po chodnikowych dziurach, parkowe wędrówki w towarzystwie komarów, wieczorne spotkania z rozdeptanymi ślimakami pod stopami oraz plac zabaw nocą przy blasku księżyca.
|
|
 |
daj papierosa, nie marudź. usiąde Ci na kolanach i policzę pieprzyki na twarzy i szyi. to nic, że znam ich liczbę doskonale.
|
|
 |
dzisiaj nazywam Cię nic nieznaczącym incydentem w moim życiu. na zawsze pozostaniesz gdzieś głęboko w moim sercu, ale muszę iść do przodu i kochać na nowo. życie jest zbyt krótkie, aby marnować je na kochanie jednej osoby. szczególnie tej, która miłości nie odwzajemnia.
|
|
 |
na sercu kamień, z ust cisza. i znów się nie znamy i mijamy wśród pytań.
|
|
 |
to coś więcej, bo już na zawsze pod skórą. a moje oczy są Twoje, jesli chcesz- bierz. strach jest bzdurą.
|
|
 |
nigdy nie jest tak, że nie masz nic. masz wiele, tylko nie to, co akurat chcesz mieć.
|
|
|
|