 |
- w święta zwykle dzieją się cuda... to znaczy, że jednak mnie kochasz? - hmm. ale to nie te święta... - ćsiii! to kochasz? - Ty patrz. Wiesz, że tak ♥ raffalkova.
|
|
 |
pomalowała paznokcie na czerwono, z naklejek ułożyła na nich Jego imię, założyła jeansową spódniczkę, szarą bluzkę, sweter, płaszcz i idąc pośród kropli deszczu udawała, że wszystko jest dobrze... raffalkova.
|
|
 |
wiem, że teraz nie masz odwagi, ale jeszcze kilka dni i sam przyznasz, że też mnie kochasz ♥ raffalkova.
|
|
 |
leżeli wtuleni w siebie. czuł jej ciepły oddech na swojej szyi i przyśpieszone bicie serca. czas się zatrzymał, kiedy sekundy stawały się jakby wiecznością, a Ona wciąż była przy nim. nadal się uśmiechając, palcem delikatnie przejeżdżała wzdłuż Jego klatki piersiowej. stał się dla Niej wszystkim, był kluczem do jej serca, jedynym jaki istniał na świecie. tulił Ją z całych sił i pragnął już nigdy nie puszczać, chciał zatrzymać tą chwilę, tak jak aparat uwiecznia najpiękniejsze momenty życia, na prostych fotografiach. jak tlen dla życia, dla Niej On był koniecznością, a Ona dla Niego wszystkim tym co niezbędne, była Jego oknem na świat, a ich miłość nadawała światu koloru. / endoftime & kolekcjonerr.
|
|
 |
Nasze kłótnie ? Te drobne zdarzały się dosyć często, wręcz codziennie. Potrafiłyśmy się obrażać o wszystko. Byłyśmy wobec siebie bardzo zaborcze. Tylko ja i ona, nikt więcej. Byłyśmy razem praktycznie 24h. Razem w szkole, razem po niej, spędzałyśmy u siebie noce. Wystarczył jeden telefon, abym rzuciła dla niej wszystko- ona dla mnie także. Robiłyśmy dla siebie naprawdę dużo. Większe konflikty rozwiązywałyśmy od razu : jeden esemes ' o 18 tam gdzie zawsze, mała ' . Zawsze godziłyśmy się przy fajce i piwie. To ja byłam przy niej, gdy zerwał z nią chłopak. To ja biegałam do apteki po test ciążowy. To ja pocieszałam ją po stracie dziadka. Gdy zostawili ją wszyscy, dla nich była nikim, to ja przy niej byłam. To ja zostawiłam dla niej wszystko i wszystkich, odrzuciłam resztę przyjaciół i zostałam tylko z nią. A teraz ? Teraz, mijając się na ulicy, nie pada nawet krótkie ‘ siema ‘ . Tak jakbyśmy się nigdy wcześniej nie znały. / Intele.
|
|
|
|