 |
|
nie chcę Cię zniechęcić. chcę żebyś był pewny tego co robisz, bo ja już nie mam sił znowu o kimś zapominać.
|
|
 |
|
oddałam Ci serce, a Ty popatrzyłeś na mnie jak na wariatkę, wyśmiałeś mnie, a tuż po tym wyrzuciłeś je jak najdalej/misterioo
|
|
 |
|
moje duże brązowe oczy topią się w łzach/ misterioo
|
|
 |
|
Najgorzej jest wieczorem, kiedy siedzę sama, wkładam słuchawki w uszy i zaczyna się bit. Wtedy wszystkie wspomnienia wracają. Słowa piosenki gdzieś odpływają i pojawia się Twoja twarz, przypominają mi się różne sytuacje związane z Tobą, wyobrażam sobie naszą przyszłość.... i wtedy do oczu napływają mi łzy. Serce ściska się z całej siły i braknie oddechu.. Bo przecież nie będzie żadnej wspólnej przyszłości.... Bo wieczność trwała zaledwie kilka miesięcy...
|
|
 |
|
Kupił mi moją ulubioną gumę balonową. Nigdy nie zapomnę jego spojrzenia, gdy mi ją wręczał mówiąc, że uwielbia na mnie patrzeć, gdy jestem uśmiechnięta jak małe dziecko w sklepie ze słodyczami…
|
|
 |
|
najgorsze, są chwilę, gdy leżąc na podłodze ze słuchawkami, w uszach, uświadamiasz, sobie, że do niczego nie dążysz, że nie masz nikogo, komu by ciebie brakowało, że tak naprawdę nie masz nic.
|
|
 |
|
- ej ! gdzie zgubiłaś usmiech ! Kiedyś cały czas sie śmiałaś ? - Kiedyś to ja byłam szczęśliwa ..
|
|
 |
|
spojrzała na niego , i szeptem powiedziała `kocham Cię` miała nadzieję , że nie usłyszy , on , odwrócił się przytulił ją mocno i powiedział `Ja Ciebie też`
|
|
 |
|
I co ? Myślisz że sobie radze ? Że jest wszystko ok, bo nie widzisz, że płacze. Jestem miła, uśmiechnięta. To znaczy że umiem dobrze kłamać ...
|
|
 |
|
- cześć, jestem Bartuś. - a ja Natalka. - będziesz zemną chodzić? - tak!. wzieli się za rączki i poszli na huśtawkę. bo w przedszkolu wszystko było łatwe..
|
|
 |
|
zdenerwowana żuciła telefonem! krzycząc niee.. a po policzkach spływała jej łza.
|
|
|
|