 |
Kochaj albo znienawidź, brać albo zostawić
Nie bądź obojętny, nie graj uczuciami.
Ja? Ja tylko tęsknie nocami.
Ty? Wolałeś mnie w tych chwilach zostawić.
|
|
 |
Kochaj albo znienawidź, brać albo zostawić.
Nie bądź obojętny, nie graj uczuciami.
Klucz do mojego serca, wyrzuć gdzieś daleko w morze.
I obiecaj mi, że nie będziesz chciał go z powrotem..
|
|
 |
Raz jestem na dole, a raz się wznoszę.
Może kiedyś to zrozumiesz, gdy zmierzysz się z losem.
Nauczysz się na błędach, poznasz życie..
I pewnie będzie szkoda, że Ci w nim nie towarzyszę.
Sam podjąłeś wybór, nie wiedząc jak to powiedzieć.
Więc, jak widzisz Kochanie, robię to za Ciebie..
|
|
 |
Pewnie zaraz spytasz, czy jest jeszcze jakaś szansa.
Patrzę w Twoje spojrzenie i wiem co jest szczere.
Widzę tam nieporozumienie, nić która w Tobie pękła.
Powiem Ci tak, chcę wyrzucić Cię z mojego serca..
|
|
 |
Czym zawiniłam, nie moja wina, że kolejna łza spływa, to tylko to co jest w środku.
To takie serduszko, biło dla Ciebie od początku. Teraz? I tak Cię to nie obchodzi.
|
|
 |
Tak , nic nie dzieje się przypadkiem,
ale to nie znaczy, żeby porzucać Naszą tratwę.
Mogą być huragany, sztormy i fale, ale zawsze Ci mówiłam, że z Tobą zostanę..
|
|
 |
Nie jesteśmy dziećmi, miłość to nie jest zabawa.
Pytam się tylko, po co były te wszystkie starania?
Tak, masz rację, popełniłam wiele błędów,
ale byłam przy Tobie, a Ty byłeś w moim sercu.
|
|
 |
Sorry, ale nie chcę więcej, nie chce więcej cierpieć.
Ja to pieprzę, spójrz w kalendarz, przypomnij sobie.
Zakreśl na nim dni, kiedy byłam przy Tobie.
Kiedy było nam dobrze, kiedy mówiłeś, że Kochasz,
że będzie tak zawsze, że nie będzie końca..
|
|
 |
Nie jest tak, że możesz mieć mnie na jakiś czas,
Na jakiś czas porzucić, po czasie znowu mnie brać.
|
|
 |
Odchodzisz gdzieś daleko, nie pytam Cię o drogę.
Może Ci się przypomnę. O ile nie będzie za późno.
Bo kiedyś moje serce może być zamkniętą furtką..
|
|
 |
mój język z Twojej szyi każdą kroplę skrupulatnie pozbiera
|
|
 |
moje alter ego namawia mnie dziś do złego
|
|
|
|