 |
I musiałem zamknąć drzwi przy tym paląc mosty . Teraz wiem , że nie ma żadnych szans dla tej znajomości/Bonson
|
|
 |
Przytul mnie gdy tego potrzebuje, weź ten bagaż, a Ty patrz Boże, jak się to robi, gdy nie pomagasz. !
|
|
 |
Nie klnij na ciemność, zapal zapałkę, udowodnij sam sobie, że potrafisz wygrać walkę
|
|
 |
Mam szacunek do przyjaźni, mam szacunek do miłości, cenię w człowieku uczucia a nie jego posiadłości. Mam szacunek dla prawdziwych, mam pogardę dla fałszywych, zaciskam piąchy za te wszystkie wyrządzone krzywdy.
|
|
 |
Gdybyś spróbował przez chwilę być mną Wtedy założę się, że przegrałbyś wszystko nie raz Albo wszystko na raz/Pezet
|
|
 |
Ten dzień minie i wszystko przejdzie mi Ale dziś dosyć mam, chcę gdzieś wreszcie wyjść./Pezet
|
|
 |
I patrzę na twarze które pamięć gdzieś zgubiła i pytam gdzie ta radość która kiedyś we mnie tkwiła ?
|
|
 |
Jestem przy Tobie Ty nawet o tym nie wiesz przeplatam się przez Twoje dłonie i znów obejmuję Ciebie
|
|
 |
Czasem uciekam gdzieś, chociaż wiem że nie warto. To powraca cały czas i uderza w moją słabość
|
|
 |
Możesz złapać mnie za rękę i czuć, że jestem Twój, ale biegnę swoją drogą i nie działa na mnie ból
|
|
 |
Chuj w mój ból, niech skona, bo zatrzymałem czas i moją twarz w Twoich dłoniach
|
|
 |
Łudzę się... takie naiwne życzenie, coś w co nieśmiało, lecz w głębi siebie mocno wierzę, że będziemy kiedyś potrafili stanąć na przeciwko siebie i zmierzyć się cieplejszym spojrzeniem, zamiast wypalać sobie rany na ciele tą namacalną nienawiścią. Że porozmawiamy normalnie, chociażby o czymś bezsensownym, zamiast obrzucać się bluzgami. Że wspominanie przestanie być synonimem goryczy i bólu, a gdzieś tam między żebrami na sekundę zrobi się cieplej.
|
|
|
|