 |
wyjdę. wyjdę dziś w deszczu, zapale papierosa. siądę na najdalszym krawężniku od miejsca, które znam. będę myśleć. tak długo, aż zapomnę. aż dym wypruje mi płuca.
|
|
 |
weź pistolet i policz do trzech. ♥
|
|
 |
nie to miejsce, nie ten czas. ♥
|
|
 |
zabiorę Cię do miejsca, którego nie ma na mapie. ; 33
|
|
 |
nie mogłam Cię zatrzymać.
|
|
 |
Nie szukam frajera,
który za plecami zdradzi mnie
ze wszystkimi ulicznymi kurwami!
Nie chcę pozera,
który będzie udawał twardziela.
Nie potrzebuję aktora,
któremu za 2 tygodnie znudzi się rola.
Nie chcę lidera,
który na siłce przed dupami koszulkę rozbiera.
Lajera też nie potrzebuję,
bo kłamstwa ja po prostu nie toleruję
|
|
 |
take my hand and go with me to our world.
|
|
 |
rób mi nadal, burdel z podświadomości. po huj się przejmować? przecież zabawa,
czyimiś uczuciami, jest tak, sakramencko satysfakcjonująca!
|
|
|
|