 |
Weź sie ubierz jak człowiek, bo twoja szata czyni cie szmatą
|
|
 |
"Całe moje życie, to nic innego, jak oczekiwanie. Przez całe życie, prawdę mówiąc, czuję się jakbym nie robił nic innego, tylko tkwił na stacji kolejowej. I odnoszę wrażenie, że życie, które właśnie przeżywam, nie jest życiem... tylko długim oczekiwaniem... na coś rzeczywistego, coś istotnego."
|
|
 |
Ja składam się z części niespójnych, przeczących sobie nawzajem,
jedna mówi chce stąd wyjść druga mówi ja zostaje
|
|
 |
Nie mów mi co mam robić i jak żyć, i co włożyć,
żeby być wśród idoli, nie chce być wśród tych twoich,
|
|
 |
|
kurwa mać, chyba umrę młodo, mamo
|
|
 |
powieki oczom duszy stul ,
oboje wiemy jak samotność nocą boli.
|
|
 |
"Łączyła nas relacja, ta z rodzaju relacji, o które człowiek zapytany z bólem serca i przez zaciśnięte zęby kłamie wbrew sobie i odpowiada, że to nic takiego."
|
|
 |
jesteś suką, wciągasz facetów w przerembel, ale sama sie wydostajesz, niszczysz wszystko na swojej drodze. Doprowadziłaś mnie do tego, że sie napiłem choć wierzyłem święcie, że nie wypije już do końca życia. Podeptałaś mą miłość i teraz sie zjawiasz po tym jak przeżyłem piekło, 3 tygodnie piłem.i kiedy zacząłem sie dźwigać z czworaków, przychodzisz i niszczysz mój ledwie powracający śladowy spokój
|
|
 |
Nie burz we mnie tego co jest jeszcze dobre,
niech nie wygra ego tylko z tobą chłopcze,
swoje życie liczę tylko z głupich potknięć
i z osób którym mówię, ze byli obok mnie
|
|
 |
Chcę przywołać naszą przeszłość, naszą wspólną przeszłość. Chcę ją przywołać i prosić żeby została. Chcę prosić żebyś Ty wrócił i zechciał zostać. Proszę chciej. / he.is.my.hope
|
|
 |
|
nie mogę się dogadać z ludźmi, wygłaszam ogromne monologi albo milczę.
|
|
 |
i nie myślałeś, że tak wyjdzie, bo ogólnie to strasznie cię to wkurwia, gdy spotykasz ją rok później
|
|
|
|